Zwiększa się również powierzchnia nabywanych mieszkań - w Poznaniu i Gdańsku średni metraż przekroczył już 60 m.kw. – dla porównania w Łodzi wynosi jedynie 48,7 mkw.
Zobacz również: Raport z rynku nieruchomości
Drożej niż przed rokiem
Aktualnie średnie ceny ofertowe mieszkań we wszystkich polskich miastach są wyższe niż w 2013 roku. Różnica wynosi niemal 4 proc.
- Od lutego ubiegłego roku najbardziej podrożały mieszkania w Katowicach (+11,4%), Opolu (+10%), Białymstoku oraz Łodzi (o ponad 5%). Porównując ceny ze styczniem 2014, zmiana jest jednak nieznaczna i wynosi średnio 0,3%. - stwierdza Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl.
Poznań niezmienny od pięciu lat
W ostatnich miesiącach stawki na rynku wtórnym charakteryzują się dużą zmiennością.
– Spadki cen z poprzedniego miesiąca zostały utrzymane jedynie w Poznaniu, w którym średnie ceny topnieją już od pięciu notowań. Aktualnie średnia cena za mkw. wynosi 4803 zł. Od września ubiegłego roku stawki spadły tu już o ponad 500 złotych, co zachęca do zakupu lokali o większym metrażu. - mówi Marcin Jańczuk, Metrohouse.
Analizowane transakcje z okresu grudzień 2013 – luty 2014 pokazują brak wspólnego dla wszystkich miast trendu kształtowania się cen. Tylko Pomorze charakteryzuje kontynuacja wzrostów z początku roku.
– Zwyżki są jednak niewielkie i nie zanosi się na istotne zmiany w najbliższych miesiącach. Na uwagę zasługuje natomiast zwiększająca się różnica w metrażach nabywanych mieszkań. W Poznaniu i Gdańsku średnia przekracza 60 mkw., podczas gdy w Łodzi wynosi zaledwie 48,7 mkw. – dodaje Jańczuk.
To też cię zainteresuje: W cenie mieszkania w stolicy, kupisz dwa w Bydgoszczy
Marże wcale nie maleją
Dla osób, które kredyt hipoteczny mają dopiero w planach, najważniejszymi zmianami są rosnące marże. Te osiągnęły już średni poziom 1,72% i 2% dla pożyczek z odpowiednio wysokim (25%) i minimalnym (5%) wkładem własnym.
– Pocieszający jest fakt, że najprawdopodobniej w najbliższych miesiącach wzrosty powinny się zakończyć. Marże zbliżają się już do poziomu oczekiwanego przez banki, a w połowie roku spodziewany jest wzrost WIBOR. Gdyby wzrastały jednocześnie, bardzo szybko zaczęłoby rosnąć oprocentowanie. A to mogłoby zniechęcić potencjalnych kredytobiorców. – przekonuje Jarosław Sadowski, Expander.
Odporny polski złoty
Po raz kolejny można zaobserwować, jak znacząco wpływają na siebie polityka i gospodarka. Niestety wydarzenia na Ukrainie zdążyły już zachwiać koniunkturą na świecie.
– Nie można wykluczyć kolejnego kryzysu gospodarczego, chociaż ze względu na inne podłoże, nie powinien wpłynąć na rynek tak negatywnie, jak ten z 2007 roku. Co więcej, nieruchomości przy obecnych uwarunkowaniach mogą okazać się bezpiecznym miejscem inwestycji. – prognozuje Marta Kosińska, Szybko.pl.
Wiele osób, które w dalszym ciągu spłacają kredyty hipoteczne, z wielkim niepokojem śledzi konflikt na Krymie, zastanawiając się jak wpłynie na kurs franka szwajcarskiego. Szczęśliwie złoty okazał się dość odporny na zawirowania.
Polecamy: Wzrosła zdolność kredytowa Polaków
– Chociaż kurs CHF wzrósł już dwukrotnie do okolic 3,5 zł, to jednak w obu przypadkach równie szybko spadł. Przy jego obecnym poziomie (ok. 3,47 zł) rata w wysokości 400 franków będzie o około 28 złotych wyższa niż przeciętnie wynosiła w ostatnich miesiącach. Warto też spojrzeć na wykres kursu. Choć w ostatnich dwóch latach zdarzały się silne wzrosty, to jednak każdy kolejny szczyt był na coraz niższym poziomie. – uspokaja Jarosław Sadowski, Expander.
