– Z zewnątrz wygląda źle, ale w środku to już tragedia – mówią o swoich mieszkaniach rodziny z kamienicy przy ul. Mazowieckiej w Bydgoszczy.
Kamienica pochodzi z 1900 roku. Należała do prywatnej właścicielki. Kobieta zmarła. Nie miała spadkobierców. – Teraz budynek należy do miasta – opowiadają mieszkańcy. Ze ścian na klatce schodowej przebija kilka warstw farby. Odpadła część tynku z sufitu na najwyższym piętrze. Na strychu, na którym najemcy urządzili suszarnię, latają gołębie. I załatwiają się na rozwieszone ubrania.
Słońce przebija przez mury
– Gdyby słońce świeciło, na strychu byłoby widać prześwity przez mur. Takie są dziury na wylot. Wątpię, czy kiedykolwiek był prowadzony generalny remont. Wiem za to, że ja czekam od 17 lat na remont podłóg. Nowych okien doczekałam się po 10 latach – mówi jedna z mieszkanek. – Nie zliczę już, po ilu moich monitach.