Spis treści
W ostatnich latach mikroapartamenty zyskały na popularności zarówno wśród inwestorów, jak i osób poszukujących własnego miejsca do życia. Dla niektórych są one odpowiedzią na kryzys dostępności mieszkań, podczas gdy inni widzą w nich symbol zmieniających się standardów przestrzeni mieszkalnych.
Rośnie zainteresowanie mikroapartamentami, jednak takie mieszkania to niewielki odsetek rynku
Jednakże, mimo rosnącej popularności, mikroapartamenty wciąż stanowią niewielki odsetek rynku. W III kwartale 2023 roku mniej niż 2% mieszkań na rynku sprzedaży w 16 miastach wojewódzkich miało powierzchnię mniejszą niż 25 mkw., jak podaje portal Propertly.io. Co więcej, ponad 85% z tych mieszkań znajdowało się na rynku wtórnym, co oznacza, że mogą to być również starsze lokale, wybudowane nawet w latach 1959-1974. Mikroapartamenty istniały już wtedy, choć nie miały jeszcze współczesnej nazwy, nazywano je wtedy kawalerkami.
Mikroapartamenty mają większy udział w sektorze najmu, gdzie stanowią 6,5% całego rynku. To ważniejszy segment niż mieszkania o powierzchni od 90 m², które stanowią jedynie 5% rynku najmu.
– W ostatnich latach mikroapartamenty cieszą się coraz większym zainteresowaniem osób poszukujących swojego miejsca na rynku mieszkaniowym. Z jednej strony są najlepszym możliwym rozwiązaniem, które odpowiada na współczesne realia, z drugiej natomiast odzwierciedleniem zmieniającego się stylu życia Polaków. Pomieszczenia te oferują bardzo funkcjonalne rozwiązania przestrzenne, które pozwalają na optymalne wykorzystanie każdego metra kwadratowego. W szczególności przyciągają młodych, żyjących w szybkim tempie ludzi, głównie singli, dla których priorytetem jest mieszkanie w nowoczesnym budownictwie, w atrakcyjnej lokalizacji, przy bardzo ograniczonym budżecie. Jednak to nie jedyna grupa, mikroapartament może być również atrakcyjną opcją dla osób starszych, które szukają mniejszego, łatwiejszego w utrzymaniu lokum na emeryturę, a także dla ludzi w średnim wieku, chcących rozpocząć nowy etap życia - mówi Anna Pyzik, pośrednik w obrocie nieruchomościami, Inplus New Home.
Mikroapartament to możliwość zakupu lub wynajmu mieszkania przy ograniczonych środkach finansowych
Ceny nieruchomości w Polsce, szczególnie w dużych miastach, rosną w zawrotnym tempie. W miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, ceny osiągnęły poziomy, które dla wielu są nieosiągalne. Z danych JLL wynika, że w III kwartale 2024 roku ceny nieruchomości wzrosły rok do roku we wszystkich badanych aglomeracjach. W Warszawie wzrost wyniósł 11,5%, w Krakowie 8,1%, we Wrocławiu 7%, w Trójmieście 14%, w Poznaniu 9,2%, a w Łodzi aż 15,1%.
Rosnące ceny nieruchomości sprawiają, że nawet z pomocą kredytu hipotecznego zakup większego mieszkania staje się coraz trudniejszy. Dodatkowym wyzwaniem są rosnące stopy procentowe oraz brak pewności co do przyszłych programów wsparcia rządowego. Ograniczona podaż mieszkań w atrakcyjnych dzielnicach miast dodatkowo napędza wzrost cen.
W obliczu tych wyzwań mikroapartamenty mogą stanowić atrakcyjną alternatywę dla osób pragnących mieszkać w centrum miasta. Dla wielu mniejsze mieszkania w centralnych lokalizacjach są jedyną dostępną opcją, podczas gdy większe nieruchomości pozostają poza zasięgiem finansowym przeciętnego obywatela.
– Mikroapartament to rozwiązanie dla osób, które chcą zamieszkać same, jednak nie chcą lub nie mogą zaciągnąć wysokiego kredytu hipotecznego. To również alternatywa dla wynajmu, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie ceny nieruchomości są znacznie wyższe – mówi Anna Pyzik, pośrednik w obrocie nieruchomościami, Inplus New Home. – Mikroapartamenty mogą być także doceniane pod kątem inwestycyjnym, biorąc pod uwagę ich atrakcyjne położenie w pobliżu uczelni, biurowców, restauracji czy obiektów kultury. Warto także zauważyć, że urbanizacja i koncentracja miejsc pracy w miastach powodują rosnące zapotrzebowanie na małe, elastyczne i tanie rozwiązania lokatorskie, tak jak ma to miejsce w innych krajach Unii Europejskiej – a mikroapartamenty są odpowiedzią na te potrzeby – dodaje.
Źródło: Inplus New Home
