Mieszkanie na osiedlu zamkniętym ma więcej zalet czy wad? Poznaj plusy i minusy osiedli grodzonych. Warto tak zamieszkać?

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Mieszkanie na osiedlu zamkniętym kojarzy się wielu osobom z większym poczuciem bezpieczeństwa.
Mieszkanie na osiedlu zamkniętym kojarzy się wielu osobom z większym poczuciem bezpieczeństwa. Mariusz Kapala / Polska Press / ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Zakup mieszkania na osiedlu zamkniętym interesuje wiele osób. Dla niektórych ważne jest poczucie bezpieczeństwa, dla innych brak problemów z parkowaniem, a są i tacy, którzy cenią w osiedlach grodzonych przede wszystkim większą prywatność. Takie osiedla mają też jednak swoje wady, które warto wziąć pod uwagę przed zakupem nieruchomości.

Spis treści

Mieszkanie na osiedlu zamkniętym ma sporo zalet. Dla wielu osób liczy się zwłaszcza bezpieczeństwo

Polacy zapytani o to, czemu wybrali osiedle grodzone, zazwyczaj wskazują na prestiż i poczucie bezpieczeństwa. Podobnie jest w innych krajach, gdzie takie osiedla są popularne, np. w Stanach Zjednoczonych. Mieszkania na osiedlach zamkniętych są zwykle droższe, a więc świadczą o tym, że mieszkańcom dobrze się powodzi. Często motywacją jest też chęć zamieszkania w otoczeniu ludzi z podobnej klasy społecznej, o zbliżonym stylu życia.

Płot daje też poczucie bezpieczeństwa. Na zamknięte osiedle nie mają wstępu przypadkowe osoby, nie zdarzają się też np. mieszkańcy sąsiednich osiedli wyprowadzający swoje psy. Dzięki ograniczonemu ruchowi samochodowemu trudniej też o stłuczkę czy potrącenie. Poza ogrodzeniem bezpieczeństwo mieszkańców zwykle zwiększa też monitoring oraz pracownicy ochrony.

Osiedla zamknięte zapewniają też często wyższy standard mieszkań i udogodnienia w rodzaju garaży podziemnych, których nie spotyka się np. na PRL-owskich blokowiskach. Budynki zwykle są nowe i dobrze utrzymane, a przestrzeń pomiędzy nimi – zadbana. Podobnie może być jednak oczywiście na nowych osiedlach otwartych.

Grodzone osiedla mają też wady. Same płoty i furtki to często jedna z nich

Największą wadą osiedli zamkniętych jest to, że płoty często blokują dojście do ważnych punktów w okolicy. Nieraz okazuje się np., że osoba mieszkająca tuż obok sklepu musi iść do niego okrężną, znacznie dłuższą drogą, pokonując po drodze bramy i furtki. To szczególnie uciążliwe dla osób niepełnosprawnych, seniorów czy rodziców z dziećmi w wózkach.

Osiedla grodzone często mają też słabo rozwiniętą infrastrukturę – brakuje tu m.in.:

  • sklepów,
  • punktów usługowych,
  • szkół, przedszkoli i żłobków,
  • przestrzeni publicznej (np. placów, parków).

Co więcej, ponieważ takie osiedla powstają zwykle na odległych przedmieściach, trudno jest wydostać się z nich komunikacją miejską, a nieraz i samochodem.

Zamykanie osiedli ma też swoje negatywne skutki psychologiczne. Badania pokazują, że osoby żyjące w takich miejscach są mniej przywiązane do miejsca, w którym żyją. Rzadziej więc tworzą wspólnoty z sąsiadami i mniej chętnie dbają o wspólną przestrzeń. Mieszkanie na osiedlach grodzonych sprawia też, że w ludziach wzrasta wrogość w stosunku do „obcych”, co pogłębia podziały społeczne.

Warto też pamiętać, że nie każde grodzone osiedle jest automatycznie wygodne i prestiżowe. Nieraz się okazuje, że świeżo postawione budynki są wykonane z kiepskich materiałów i mają problem z wilgocią, a do tego cienkie ściany, przez które wciąż słychać sąsiadów. Na grodzonych osiedlach często jest też ciasno i brakuje słońca oraz zieleni.

Na osiedlu zamkniętym bezpieczniej? Badania tego nie potwierdzają

Rozważając zakup mieszkania na osiedlu zamkniętym, warto pamiętać, że nie ma badań, które by potwierdzały, że grodzenie osiedli rzeczywiście zwiększa bezpieczeństwo mieszkańców. Owszem, na takich osiedlach rzadziej zdarzają się problemy z wandalizmem, nocnymi hałasami czy śmieceniem, ale np. z włamaniami bywa wręcz odwrotnie.

– Są wręcz badania potwierdzające, że pojawienie się ogrodzenia zachęca przestępców do włamań i kradzieży, ponieważ stwarza się w ten sposób wrażenie, że za płotem znajduje się coś cennego – mówi architekt Magdalena Milert w wypowiedzi dla klubjagiellonski.pl.

Co więcej, ogrodzenia często powstają w miejscach, gdzie zagrożenie przestępczością jest niskie. Nieraz okazuje się, że różnica między bezpieczną przestrzenią za płotem a niebezpiecznym światem na zewnątrz istnieje tylko... w głowach mieszkańców.

– Lubię porównywać (...) postrzeganie przestępczości w okolicy z jej faktycznymi wskaźnikami. Ludzie często przeceniają to, jak groźne jest otoczenie, bo nie mają nad nim kontroli, a w mediach słyszą straszne historie. To kolejny z czynników, który sprawia, że ludzie chcą się grodzić – wyjaśnia socjolog Mateusz Halawa z Uniwersytetu SWPS w wypowiedzi dla swps.pl.

Czasem zamieszkanie na osiedlu zamkniętym paradoksalnie obniża poczucie bezpieczeństwa zamiast je zwiększyć. Jak wykazali socjologowie, u mieszkańców takich osiedli często zwiększa się podejrzliwość i wrogość względem ludzi „z zewnątrz”. Przykładowo w Stanach Zjednoczonych częste jest wzywanie policji do podejrzanego osobnika kręcącego się po osiedlu, który później okazuje się kurierem lub... nowym, jeszcze nieznanym sąsiadem.

Kupuj artykuły do sprzątania taniej

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na regiodom.pl RegioDom