Mieszkania będą tańsze dzięki frankowiczom - przewidują eksperci

Projekt ustawy frankowej autorstwa Kancelarii Prezydenta zakłada swoistą restrukturyzację walutowych kredytów mieszkaniowych. To znaczy: jeśli ktoś nie zgodzi się na przewalutowanie po „kursie sprawiedliwym", będzie mógł oddać bankowi mieszkanie. Tym samym uwolni się od długu hipotecznego. 

Kredyty we franku to "podwodne" hipoteki

Teraz te pechowe dla frankowiczów hipoteki nazywa się potocznie podwodnymi. Jak tłumaczą eksperci z Bankier.pl, to dlatego, że w tych przypadkach wartość długu przewyższa wartość kredytowanej nieruchomości. – Opierając się na zeszłorocznej prezentacji szefa Komisji Nadzoru Finansowego, można założyć, że liczba „podwodnych" hipotek frankowych wynosi około 180 tysięcy – szacują specjaliści z "Bankiera". 

Poczytaj też: Banki miały franki udzielając kredytów 

Równocześnie średnio 75 procent walutowych dłużników na obsługę kredytu wydaje ponad 20 procent zarobków. – Stąd otrzymujemy liczbę 135 tysięcy potencjalnych zwrotów nieruchomości. To wartość zbliżona do rocznej liczby transakcji mieszkaniami w Polsce – dodają eksperci.

Oddać mieszkanie bankowi

Projekt wspomnianej umożliwiałby zmianę umów kredytowych, która pozwoliłaby uwolnić się od „podwodnej" hipoteki, czyli oddać klucze bankowi i pozbyć się problemu. W efekcie banki mogłyby wypuścić na rynek nawet kilkadziesiąt tysięcy tzw. pofrankowych mieszkań.

– Zasadnicze pytanie brzmi jednak: co zrobią banki, jeśli przejmą kilka lub kilkanaście tysięcy lokali? Czy rzucą je na rynek, wyprzedzając zabezpieczenia ze stratą, nie patrząc na ceny? Zwłaszcza, że już teraz przejęcie zadłużonej nieruchomości to dla banku kiepski interes – zaznacza Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl.

Niższe ceny mieszkań mile widziane i przewidywane

Tak duży wzrost podaży z dużym prawdopodobieństwem wpłynąłby na obniżenie cen nieruchomości, ale prezydencka propozycja, zdaniem ekspertów, ma nikłe szanse na wejście w życie w obecnym kształcie. To z uwagi na zbyt duże ryzyko poważnego zachwiania polskim sektorem bankowym, w tym upadku niektórych banków. – Spadek cen mieszkań może mieć także negatywny wpływ na sytuację kredytobiorców złotowych – uważają specjaliści z "Bankiera". – W niektórych przypadkach wysokość zadłużenia mogłaby przewyższyć wartość nieruchomości, wywołując podobne problemy jak w przypadku kredytów frankowych.

Warto wiedzieć: Przewalutowanie kredytu frankowego wg KNF 

– Dla większości frankowych dłużników korzystniejszą opcją od zwrotu nieruchomości byłoby przewalutowanie kredytu po „kursie sprawiedliwym". To pozwoliłoby znacząco obniżyć wysokość zadłużenia bez utraty domu czy mieszkania. Na zwrot nieruchomości kredytobiorcy decydowaliby się raczej tylko w ekstremalnych przypadkach – sądzi Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.