Miało być luksusowo, a jest grzyb i wilgoć

redakcja.regiodom
Problemy z mieszkaniemMieszkanie warte milion? Właścicielka apartamentu ma wątpliwości. Nie nacieszyła się nim długo.
Problemy z mieszkaniemMieszkanie warte milion? Właścicielka apartamentu ma wątpliwości. Nie nacieszyła się nim długo. Łukasz Zarzycki
Na wilgoć w mieszkaniach i pojawiający się na ścianach grzyb skarżą się właściciele z apartamentowca w centrum Kielc.

– To miało być mieszkanie moich marzeń. Dopracowywaliśmy je w najdrobniejszych szczegółach. Kupiliśmy je w maju i już konieczny jest remont – mówi mieszkanka apartamentowca Promenada Solna i pokazuje miejsca, w których widać wilgoć. Zacieki dało się zauważyć już w grudniu. W efekcie pojawiły się pleśnie na ścianach, listwy przy podłodze zaczęły pęcznieć i odkleiła się tapeta.

Kobieta tłumaczy, że choć zgłosiła zalanie dwa miesiące temu, Przedsiębiorstwo Budowlane Unimax dopiero niedawno zaproponowało lokal zastępczy na czas wykonania napraw.

– Oczekuję, żeby wreszcie ktoś doprowadził lokal do pierwotnego stanu. Syn jest chory na astmę i ma nerkę dysplastyczną. Każde zakażenie, jakim grozi mieszkanie w takich warunkach, może skutkować operacją – mówi.

Pracownik Unimaxu, który nie chce ujawniać nazwiska, wyjaśnia, że firma od razu zareagowała na zgłoszenie i ustalano przyczynę problemu. Zrobione zostały próby, które wykluczyły winę instalacji ciśnieniowej.

– Wydaje się, że było to jednorazowe pojawienie się wody. Znaleźliśmy przyczynę, ale nigdy nie da się wykluczyć, że może być ich kilka. Dlatego chcemy działać kompleksowo, skumulować nasze działania, a jednocześnie wykonać naprawę w jak najmniej uciążliwy sposób – mówi. Dodaje, że te kwestie były już uzgadniane z rodziną. 

Zobacz wideo: Czym jest syndrom chorego budynku 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom