Kto ogrzewał gazem, ten zapłacił najwięcej

Zgodnie z prognozami, w marcu spadła ona do 3,9 proc. z 4,3 proc. w lutym. W największym stopniu podrożał transport. Prawie o 10 procent. Wpłynęły na to przede wszystkim drastyczne podwyżki cen paliw. Na kolejnym miejscu znalazły się koszty związane z użytkowaniem i wyposażeniem mieszkania. Wzrost cen przekroczył tu 5 proc.

Wzrost wydatków mieszkaniowych to wina drożejącej energii, elektrycznej, materiałów opałowych, gazu i energii cieplnej. – W marcu koszty zakupu nośników energii były o 6,9 proc. wyższe niż przed rokiem – mówi Bartosz Turek, analityk Home Broker. – W tym zakresie wzrost cen nieznacznie przyspieszył. Zarówno w styczniu jak i lutym roczny wskaźnik wzrostu cen nośników energii wynosił bowiem 6,8 proc.

Szczegółowe dane GUS na ten temat, dotyczą lutego. Okazuje się, że w perspektywie 12 miesięcy najmocniej drożał gaz (8,2%) oraz materiały opałowe (o 8%). Nieco wolniej, bo o 5,8 proc. drożała energia elektryczna. Wciąż jest to jednak wynik znacznie powyżej inflacji. W najmniejszym stopniu podwyżki odczują osoby, korzystające z miejskich sieci ciepłowniczych. Tu wzrost cen sięgnął 5,7 proc.

Ceny związane z wyposażeniem mieszkania rosną wolniej od inflacji. W marcu wzrost wyniósł 2,3 proc.
– Wynik niższy niż wskaźnik inflacji możliwy jest dzięki taniejącemu sprzętowi gospodarstwa domowego – dodaje Turek.
W ciągu roku ceny tych urządzeń spadły o nieco ponad 1 proc.

Ile przeciętny Polak wydaje co miesiąc na utrzymanie mieszkania? Ostatnie, dokładne dane GUS na ten temat pochodza z 2010 roku. Wynika z nich, że wydajemy średnio 199,9 zł. Na tę kwotę składają się koszty czynszu, energii i wody.
– Na podstawie tempa wzrostu cen można szacować, że dziś na utrzymanie mieszkania czteroosobowa rodzina wydaje co miesiąc 874,3 zł wobec 873,4 zł przed miesiącem – dodaje Turek.

W ciągu ostatniego roku koszty te podniosły się o prawie 50 zł. Polacy przeznaczają na utrzymanie mieszkania ok. 17 proc. swoich dochodów.