Kłopoty w centrum Kielc. Sparaliżowane dwie inwestycje

Lidia CICHOCKA echodnia.eu
Kłopoty w centrum Kielc. Sparaliżowane dwie inwestycjePusty plac między ulicami Silniczna i Piotrkowską, ale kiedy zostanie zabudowany nie wiadomo.
Kłopoty w centrum Kielc. Sparaliżowane dwie inwestycjePusty plac między ulicami Silniczna i Piotrkowską, ale kiedy zostanie zabudowany nie wiadomo. Aleksander Piekarski
Dwie inwestycje w centrum Kielc nie mogą się rozpocząć z powodu protestów sąsiadów: mowa o działce po Biurze Wystaw Artystycznych przy ulicy Leśnej i pasażu przy ulicy Piotrkowskiej.

Przy ulicy Leśnej Leszek Kumański chce wybudować arty-styczną fabrykę. Radni zgodzili się by wydzierżawić mu działkę na 15 lat (umowy do tej pory nie podpisano), otrzymał też dofinansowanie na realizację swojego projektu z funduszy unijnych. Niestety, BWA wyprowadziło się z budynku znacznie później niż planowano a teraz inwestycja nie może ruszyć ponieważ protestują sąsiedzi.

Na początku października ubiegłego roku, kiedy miasto dało zgodę na budowę wystąpili o jej uchylenie i wojewoda tak uczynił. Po uzupełnieniu dokumentacji miasto ponownie wydało zgodę. – W ostatnim dniu przed jej uprawomocnieniem się wpłynął kolejny protest od sąsiada – mówi Andrzej Kędra dyrektor wydziału architektury Urzędu Miasta. - Ponownie upomina się o drogę dojazdową do swojej posesji chociaż inwestycja jej w żaden sposób nie blokuje a inwestor gwarantuje mu dojazd.

Wojewoda ma miesiąc na wydanie decyzji sprawa więc jest zawieszona. Trzy miesiące temu Kumański, który z pieniędzy unijnych musi się rozliczyć do połowy 2015 roku mówił, iż czeka na ostateczne rozstrzygnięcie formalności, bo nie będzie ryzykował, więc kolejna zwłoka odsuwająca termin rozpoczęcia prac czyni tę inwestycje coraz mniej realną.

Z podobny mi problemami zetknął się inwestor planujący budowę przy ulicy Piotrkowskiej. Warszawski Invest Gropu przygotował dokumentację, oczyścił z ruder zaplecze kamienic przy Piotrkowskiej i utknął. Bo co prawda miasto dało zezwolenie na budowę: w kamieniczkach od frontu i oficynach miały powstać mieszkania, sklepy, restauracja - jednak sąsiedzi zaczęli protestować obawiając się o swoje domy. Ich zdaniem budowa i odsłonięcie fundamentów może spowodować zawalenie się ścian.

Wojewoda podzieliła te obawy i uchyliła decyzję. – Zgodnie z zaleceniami wystąpiliśmy do inwestora o uzupełnienie dokumentacji – mówi Andrzej Kędra. – Potrzebne nam oświadczenie o prawie do dysponowania sąsiednimi nieruchomościami a także, w związku z wykuszami wchodzącymi w pas drogowy, o prawie dysponowania tym pasem. To ostatnie inwestor zapewne dostanie od Miejskiego Zarządu Dróg. Co z pierwszym trudno powiedzieć, jeśli go nie dostarczy wniosek o zgodę na budowę nie zostanie rozpatrzony.

Co w tej sytuacji zamierza inwestor nie wiadomo. Jego pełnomocnik Jarosław Morawski z biura projektowego Handbud z Legnicy, które opracowało dokumentację, czeka na decyzję szefów. – Powinna ona zapaść w najbliższym czasie – mówi.

Lidia CICHOCKA 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na regiodom.pl RegioDom