Grudziądz: długi w spółdzielni mieszkaniowej

– Syn chciał nowy telewizor, więc wzięłam kredyt. Potem były kolejne – mówi pani Jadwiga, emerytka. - Skończyło się na... komorniku. – Muszę spijać to piwo. W końcu sama je nawarzyłam – żali się starsza kobieta. Miesięcznie komornik zabiera jej około 600 złotych. To co zostaje z emerytury, ledwo wystarcza na chleb, dlatego wiązać koniec z końcem pomaga jej rodzina.

Pani Jadwiga zawsze była przeciwniczką kredytów. Bo lepiej nie mieć długów. Tak ją wychowano. Na pierwszą pożyczkę namówił ją syn. Nie potrafiła mu odmówić. Niestety co jakiś czas młodemu mężczyźnie do głowy przychodziła nowa zachcianka: komórka, dvd, skuter. Wszystko z kolejnych kredytów. Kobieta zorientowała się, że grunt pali się jej pod nogami, ale było już za późno.

Lawinę długów chciała zatrzymać tzw. kredytem konsolidacyjnym. I tej pożyczki nie była jednak w stanie spłacać. Skończyło się na komorniku.

Liczba dłużników i kwoty porażają

W kołowrót długów wpadło wielu grudziądzkich emerytów i rencistów. – Miesięcznie wpływa do nas około 500 wniosków od komorników, którzy zamierzają zająć świadczenie – twierdzi Bożena Wankiewicz, rzeczniczka prasowa toruńskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Zaznacza przy tym, że powody zajęć komorniczych są różne: albo ktoś nie spłaca kredytu, albo nie reguluje czynszu w spółdzielni. ILiczbadłużników od kilku lat utrzymuje się na stałym poziomie.

Długi grudziądzan młodych i starszych

Jednak w długach toną nie tylko starsze osoby. Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że grudziądzanie są winni wierzycielom w sumie 15 milionów złotych. – A najmłodszy dłużnik ma 19 lat i jest winien ponad 40 tysięcy złotych – informuje Katarzyna Maciaszczyk-Sobolewska, specjalistka ds. PR KRD.

Najstarszy dłużnik ma 88 lat i zobowiązania w wysokości 51 tysięcy złotych. W sumie zaległości w płaceniu należności ma ponad 4 tys. grudziądzan. Musimy jednak pamiętać, że to tylko te osoby, które zostały zgłoszone do KRD. W rzeczywistości dłużników jest znacznie więcej.

Zobowiązania rosną lawinowo

Duży problem z dłużnikami ma chociażby Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Nieruchomościami.
Choć trudno w to uwierzyć co roku dług lokatorów wobec MPGN powiększa się o 2 miliony złotych.
Obecnie wynosi około 20 milionów. Za te pieniądze można by wyremontować kilkanaście kamienic.

Jedną z metod walki administracji z dłużnikami jest eksmisja. MPGN umożliwia również, tym lokatorom, którzy nie są w stanie płacić czynszu, zamianę mieszkania na mniejsze. 

Problemy spółdzielni z dłużnikami

Rekordzista jest winien SM około 50 tysięcy złotych. W tę kwotę nie zostały jednak wpisane odsetki i koszty postępowania sądowego. – Na koniec czerwca tego roku z opłatami za używanie lokali zalegało 1605 mieszkańców – informuje Monika Cieszyńska, pracownik Spółdzielni Mieszkaniowej.
Są oni winni administracji ponad 2 miliony złotych.