Najbardziej wartościowe budynki często znajdują się w centrach miast lub na terenach atrakcyjnych krajobrazowo. Łączy się to z ryzykiem, iż zostały wpisane do rejestru zabytków. Warto to sprawdzić, zanim rozpocznie się jakiekolwiek inwestycje związane z tego rodzaju nieruchomością. W przypadku, kiedy jest ona pod ochroną konserwatora, jej właściciel nie może nią już swobodnie dysponować. - Nawet jeśli sam budynek czy działka nie są objęte ochroną, warto zwrócić uwagę na status ich najbliższego otoczenia - komentuje Marcin Studziński, radca prawny, partner europejski w kancelarii Squire Sanders Święcicki Krześniak. - Może się zdarzyć, iż zabytkowe sąsiedztwo uniemożliwi realizację planowanej inwestycji - dodaje.
Obowiązki właściciela zabytku
Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, z 23 lipca 2003 r. („ustawa") mówi o obowiązkach właściciela. Musi on mieć pozwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków na prowadzenie robót budowlanych. Głównie chodzi tu o różnego rodzaju przebudowy, nadbudowy, rozbudowy, itp. Również wydanie pozwolenia na budowę dotyczącą obiektu wpisanego do rejestru zabytków, również wymaga uzyskania pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków. Z kolei rozbiórka obiektu możliwa jest jedynie po uprzednim wykreśleniu go z rejestru zabytków przez Generalnego Konserwatora Zabytków.
Czytaj też: Odwrócona hipoteka - szansa na rentę za nieruchomość
Czy każdy wiekowy budynek to już zabytek
Nie każdy obiekt, nawet wiekowy, jest zabytkiem. Jak mówi ustawa zabytkiem jest nieruchomość lub rzecz ruchoma, będące świadectwem minionej epoki lub zdarzeń, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na ich wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Zabytek więc powinien pełnić istotną rolę w wyjaśnianiu znaczenia przeszłych zdarzeń, być wysoko oceniany ze względu na walory artystyczne.
Definicja zabytku jest w ustawie poniekąd nie jasno określona, jednak nie oznacza to, że np. organy administracji mogą dowolnie uznawać co nim jest, a co nie jest. Za każdym razem powinny szczegółowo i wyczerpująco uzasadnić, dlaczego dany obiekt jest zabytkiem.
Zapamiętaj!
Stwierdzenie, że nieruchomość jest zabytkiem nie oznacza też, że automatycznie zostaje objęta nadzorem konserwatorskim i ochroną prawną.
Czytaj też: Usługi archeologiczne dla budownictwa
Decyzja o wpisie, to jeszcze nie wpis
Decyzja o wpisie danej nieruchomości do rejestru zabytków nie ogranicza jeszcze jej właściciela. Dopiero na jej podstawie dochodzi do wpisania zabytku do ewidencji, a tym samym - do objęcia go ochroną konserwatorską. Jednocześnie ustawa nie przewiduje ochrony tymczasowej obiektu w okresie tzw. postępowania o wpis. Oznacza to, że jeżeli postępowanie to jeszcze trwa lub decyzja o wpisie jest uchylona, nie można objąć zabytku ochroną na mocy ustawy. Jest to podyktowane faktem, iż wpis do rejestru zabytków wiąże się z istotną ingerencją w prawo własności, ograniczając właściciela, jeśli chodzi o możliwości dysponowania swoim stanem posiadania.
A co, jeśli złamiemy przepisy?
Zdecydowanie nie warto ich ignorować. Przekonał się o tym właściciel pewnej atrakcyjnej działki, który kupił ją wraz ze stojącą na niej zrujnowaną willą. Zlecił rozbiórkę domu, bez dokonania wymaganych uzgodnień, po czym okazało się, że był on wpisany do gminnej ewidencji zabytków. Właścicielowi grozi teraz, za bezprawne zniszczenie chronionego obiektu, kara.
