O programie badawczym i celach powstania domu autonomicznego w Podzamczu Chęcińskim mówił Karol Kaczmarski, prezes Świętokrzyskiego Centrum Innowacji i Transferu Technologii, który w połowie roku zastąpił na tym stanowisku Łukasza Bilskiego. Do tej pory domu autonomicznego nie można było zwiedzać.
Polecamy wideo i zdjęcia: Dom autonomiczny od wewnątrz
– Chcę podkreślić, że nasz dom jest prototypem. Zastosowano w nim wszystkie możliwe odnawialne źródła energii, by bilans energetyczny wyszedł na zero, to znaczy, by dom wyprodukował tyle energii, ile jest w stanie zużyć, a nawet więcej – wyjaśniał prezes na zorganizowanym w poniedziałek Dniu Otwartym domu.
Dom jest wielkim laboratorium, a to, co się w nim dzieje, można określić mianem eksperymentu. Badana jest efektywność energetyczna zastosowanych w budynku rozwiązań, a wyniki mają posłużyć do opracowywania nowych projektów badawczych, nowych rozwiązań technologicznych i funkcjonalnych w zakresie energooszczędnego budownictwa. Sprawdzane są przyjęte rozwiązania technologii budowy, wyposażenia, rozwiązania architektoniczne. Dopiero po roku (licząc od maja 2015) będzie można stwierdzić, czy założenia przyjęte przez projektantów i zastosowane technologie rzeczywiście pozwalają wyjść na energetyczne zero.
Dowiedz się więcej:O idei domu autonomicznego
– Dom ma wielorakie zasilanie: dzięki ogniwom hybrydowym energię słoneczną zamienia na prąd lub ciepło, ciepło pobierane jest także z głębi ziemi dzięki sondom, a jeśli ciepła będzie za mało, woda może być podgrzewana przy pomocy prądu, do ogrzewania służy również kominek z płaszczem wodnym. Prądu dostarcza turbina wiatrowa – wylicza doktor Włodzimierz Grochal odpowiedzialny za badania naukowe w Świętokrzyskim Centrum Innowacji i Transferu Technologii. – Nadwyżki energii mogą być magazynowane lub (w przypadku turbiny wiatrowej) odprowadzane do sieci. Dom jest wyposażony we własną biologiczną oczyszczalnię ścieków.
Dom autonomiczny nie jest zamieszkany
Od maja w budynku odbywały się w nim warsztaty dla uczniów, w czasie wakacji stał pusty. – Prowadziliśmy jednak symulacje, włączana była pralka, gotowaliśmy – wyjaśnia profesor Jerzy Zbigniew Piotrowski, kierujący Katedrą Fizyki Budowli i Energii Odnawialnej Politechniki Świętokrzyskiej. Uczelnia podpisała umowę o wspólnym prowadzeniu badań, a w 2016 roku zamierza otworzyć nowy kierunek: odnawialne źródła energii. Dom byłby poligonem dla studentów. – Zakładamy, że w czasie wakacji mogłyby tu mieszkać i pracować kilkuosobowe zespoły – dodaje profesor, który przewodniczy radzie naukowej domu. – Wtedy testowanie będzie miało także praktyczny wymiar.
Przeczytaj: O kłopotach przy budowie eksperymentalnego domu autonomicznego
Oczywiście nadrzędnym celem eksperymentu z domem autonomicznym jest możliwość jego powielania. Polska do 2020 roku powinna być gotowa na rozwijanie tego typu budownictwa. Doktor Grochal przyznaje, że zainteresowanie domem autonomicznym jest i już rozmawiał z potencjalnymi inwestorami. – Chcemy przygotować kilka wariantów projektów takich domów zależnie od lokalizacji, od rodzaju gruntu, na którym będzie on posadowiony, a także od wielkości rodziny. Będziemy oferować zoptymalizowane rozwiązania – mówi. – Ten typ budynków można wykorzystać także w budownictwie komunalnym, bo podstawą jego użytkowania są niskie koszty eksploatacji.
Jednak budowa do tanich nie należy – prototyp kosztował 1114 tysięcy złotych i nawet odejmując koszty aparatury badawczej, nie wychodzi tanio za budynek o powierzchni około 190 metrów kwadratowych (trzy pokoje na piętrze, salon z aneksem kuchennym, gabinet i garaż na parterze).
Doktor Grochal uważa, że w wariantowych projektach można zrezygnować z budowy basenu przed domem, który pełni funkcję doświetlacza salonu (to koszt około 100 tysięcy złotych).
Dom autonomiczny – laboratorium wykorzystywany jest do szkolenia i edukacji
Odbywają się w nim warsztaty dla dzieci z Uniwersytetu Dziecięcego – Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Laboratorium zwiedzają studenci. W każdy piątek będą go mogli zwiedzać wszyscy. – Zapraszamy w godzinach 7.30-15.30, nasz pracownik odpowie na pytania, a jeśli nie będzie znał odpowiedzi, będzie wiedział gdzie je zdobyć – zapewnia Karol Kaczmarski.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?