Deweloperzy nie zawsze grają czysto. Oto najgłośniejsze afery ostatnich lat na rynku mieszkaniowym. Tym klientom można tylko współczuć

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Sprawę opisała Gazeta Krakowska. W 2007 r. pod Niepołomicami ruszyła budowa luksusowego osiedla na 600 domów i mieszkań. Inwestycję finansowano m.in. z wpłat przyszłych mieszkańców. Jednak po dwóch latach, gdy budynki osiągnęły stan surowy, deweloper nagle zniknął wraz z robotnikami. Osiedle w stanie ruiny straszy do dziś, właściciele firmy siedzą w więzieniu, a oszukani ludzie zostali bez oszczędności i bez mieszkań.
Sprawę opisała Gazeta Krakowska. W 2007 r. pod Niepołomicami ruszyła budowa luksusowego osiedla na 600 domów i mieszkań. Inwestycję finansowano m.in. z wpłat przyszłych mieszkańców. Jednak po dwóch latach, gdy budynki osiągnęły stan surowy, deweloper nagle zniknął wraz z robotnikami. Osiedle w stanie ruiny straszy do dziś, właściciele firmy siedzą w więzieniu, a oszukani ludzie zostali bez oszczędności i bez mieszkań. Anna Kaczmarz/Polska Press
Deweloperzy oszukujący klientów nie zdarzają się na szczęście często, jednak każda taka afera odbija się głośnym echem, a życie naciągniętych klientów często zmienia się w koszmar. Przypominamy najbardziej bulwersujące sytuacje, do jakich doszło w ostatnich latach na polskim rynku nieruchomości.

Spis treści

Deweloperzy nie zawsze są godni zaufania

Kontakty klientów z deweloperami na ogół przebiegają bezproblemowo. Niestety, i tu zdarzają się niekiedy sytuacje bulwersujące opinię publiczną. Przypadki działań na granicy prawa czy oszukiwania klientów odbijają się zwykle szerokim echem, gdyż w grę wchodzą na ogół ogromne pieniądze i dziesiątki, jeśli nie setki pokrzywdzonych nabywców. Wszystkim planującym zakup mieszkania z rynku pierwotnego polecamy ku przestrodze te historie.

Zobacz najgłośniejsze przypadki problemów z deweloperami z ostatnich lat:

Warto podkreślić, że z każdym rokiem klienci deweloperów są coraz lepiej chronieni przez polskie prawo, a działalność firm budujących mieszkania jest dziś znacznie lepiej uregulowana niż kiedyś. Mimo to warto zawsze zachować ostrożność i znać swoje prawa, a w razie wątpliwości sięgać po wsparcie prawnika.

Sprawdź, czy masz wszystko, czego potrzebujesz

Materiały promocyjne partnera

Patodeweloperka niejedno ma imię

Z tematem deweloperskich afer związane jest też coraz modniejsze ostatnio hasło – patodeweloperka. Media i osoby zainteresowane rynkiem nieruchomości coraz częściej wytykają rozmaite absurdy nowych osiedli i mieszkań, a także zwracają uwagę na niekorzystne zjawiska, przez które ludziom mieszka się gorzej. Najczęściej wskazywane problemy to m.in.:

  • chaotyczna zabudowa nowych osiedli,
  • brak infrastruktury i odpowiednich dróg dojazdowych,
  • zbytnie zagęszczenie zabudowy,
  • niska jakość wykonania wielu inwestycji,
  • wprowadzanie na rynek niefunkcjonalnych mieszkań o dziwnych kształtach i małych metrażach,
  • brak zieleni i odpowiedniej liczby miejsc parkingowych,
  • rozmaite niefunkcjonalne rozwiązania na osiedlach, np. ogrodzenia blokujące przejście czy ciasne, ogrodzone place zabaw.

Jakby tego było mało, przy zakupie mieszkania zdarzają się też czasem poważne problemy na linii klient – deweloper. Konflikt nieraz udaje się załagodzić i znaleźć kompromisowe rozwiązanie, jednak bywają też sytuacje patowe. Może chodzić np. o nagłe bankructwo dewelopera, problemy prawne z już trwającą inwestycją czy wady techniczne, które po fakcie wychodzą na jaw.

Poznaj najgłośniejsze medialne przypadki problemów z deweloperami i zakupem mieszkania:

Skąd biorą się tak poważne konflikty? Przyczyny bywają różne. Niekiedy faktycznie okazuje się, że doszło do oszustwa, a sprawa znajduje finał w sądzie. W innych przypadkach deweloper działa w granicach prawa, jednak zdaniem mieszkańców nagina przepisy – co oczywiście nie musi być prawdą. Zdarzają się też sytuacje, kiedy to klienci dewelopera nie przeczytali wystarczająco uważnie swojej umowy deweloperskiej przed ich podpisaniem.

Jeśli z kolei chodzi o przyczyny występowania zjawisk określanych jako patodeweloperka, najważniejszą jest głód mieszkań w Polsce. Zapotrzebowanie na lokale jest tak wielkie, że deweloperzy starają się wybudować jak najwięcej na jak najmniejszej powierzchni – a do tego jak najniższym kosztem. Do tego dokładają się problemy z brakiem planów zagospodarowania przestrzennego oraz niedoskonałym prawem. W efekcie nowe inwestycje mieszkaniowe powstają nieraz bez głębszego namysłu nad tym, jak ludziom będzie się w nich później żyło.

[QUIZ] Zaskakujące fakty o polskich miastach. Prawdziwe czy nie?

od 7 lat
Wideo

Gdynia Orłowo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na regiodom.pl RegioDom