Parking 2,5 km od bloku. „Powstał zgodnie z prawem”
Sprawę kontrowersyjnego parkingu nagłośniły liczne media. Przy ul. Młyńskiej w Kołobrzegu stanął w ubiegłym roku nowy 5-piętrowy budynek mieszkalny. Zgodnie z planem miejscowym deweloper miał obowiązek zbudować także ponad 200 miejsc parkingowych i zrobił to – ale na działce położonej 2,5 km dalej. Mieszkańców, którzy zaparkują tam samochody, czeka półgodzinny spacer do domu wzdłuż cmentarza, ogródków działkowych i stacji benzynowej.
Przeczytaj: Zakup mieszkania z miejscem parkingowym? Uwaga na 7 najczęstszych pułapek
Gdy o sprawie zrobiło się głośno, zarówno przedstawiciele dewelopera, jak i miasta mieli do powiedzenia tylko tyle, że inwestycję zrealizowano zgodnie z przepisami. Jak się okazuje, prawo nie mówi bowiem, jak blisko budynku mieszkalnego muszą się znajdować miejsca parkingowe.
– Decyzja ta została skontrolowana również przez właściwe służby Wojewody Zachodniopomorskiego, które nie dostrzegły jakichkolwiek nieprawidłowości – napisał pełnomocnik dewelopera, adwokat Adam Waszek, cytowany przez tvn24.pl.
Jak przyznają sami mieszkańcy, z nowiutkiego parkingu nikt nie korzysta.
Deweloperskich absurdów jest więcej
Parking położony 2,5 km od budynku to oczywiście tylko jeden z wielu deweloperskich absurdów, na jakie można natknąć się w naszym kraju. Od kilku lat głośno jest o zjawisku znanym jako patodeweloperka – chodzi o nowe budynki i osiedla, w przypadku których w imię zwiększenia zysku skazano mieszkańców na niewygodne i niepraktyczne rozwiązania. W galerii prezentujemy przykłady takie jak:
- budynek, który stanął w poprzek planowanej drogi,
- 10-piętrowy blok, przy którym nie zaplanowano żadnych miejsc parkingowych,
- pozbawione kanalizacji osiedle ciasno stłoczonych domków w szczerym polu,
- budynki mieszkalne tuż obok słupa wysokiego napięcia.
Zobacz przykłady patodeweloperki w naszej galerii:
W naszej galerii znalazły się również przykłady mniej rażące, takie jak m.in. miejsce parkingowe, na którym ustawiono znak drogowy uniemożliwiający wjazd. To już jednak absurdy nie deweloperskie, a autorstwa urzędników czy firmy wykonawczej.
To też może cię zainteresować:Tak mieszka Aleksandra Mirosław. Jak żyje mistrzyni olimpijska we wspinaczce? Tak się urządziła złota medalistka – Aleksandra Mirosław
