Spis treści
NIK: program „Czyste Powietrze” dał niewielkie efekty
„Czyste Powietrze” to flagowy program rządu w kwestii walki ze smogiem. Dopłaty do termomodernizacji i wymiany pieca miały zachęcać Polaków do ocieplania budynków mieszkalnych i wymiany przestarzałego ogrzewania. Niestety, gdy Najwyższa Izba Kontroli podsumowała wyniki programu osiągnięte w ciągu pierwszych trzech lat od uruchomienia, jego skuteczność można podsumować przysłowiem „z dużej chmury mały deszcz”. Jak podaje NIK:
- zaplanowano poprawę efektywności energetycznej 3 mln budynków w 11 lat – po 3 latach zrealizowano 2,4 proc. celu (ocieplono niespełna 73 tys. domów),
- zaplanowano wymianę 3 mln „kopciuchów” w 11 lat – po 3 latach zrealizowano 2,2 proc. celu (wymieniono ponad 66 tys. kotłów).
Zdaniem Izby przy takim tempie realizacji programu kluczowego dla poprawy jakości powietrza w Polsce na osiągnięcie zaplanowanych efektów trzeba będzie poczekać cztery lata dłużej niż planowano – do 2033 r. – czytamy w podsumowaniu raportu na stronie NIK.
Jak informuje Izba, z budżetu programu wynoszącego 103 mld zł wykorzystano jak dotąd ok. 4 proc. (4,2 mld zł). Tymczasem według rządowych planów całość środków powinna trafić do obywateli w formie dofinansowania przed 2030 rokiem.
Dofinansowanie na termomodernizację tylko dla zamożnych?
Program „Czyste Powietrze” nie miał łatwego startu. Choć uruchomiono go już w 2018 r., początkowo zainteresowanie dopłatami było niewielkie. Według NIK złożyło się na to kilka przyczyn: brak wiedzy o programie wśród potencjalnych beneficjentów, zbyt skomplikowane zasady przyznawania dofinansowania oraz brak oferty skierowanej do osób mniej zamożnych.
Pierwsze rozwiązania skierowane do osób o niskich dochodach wprowadzono dopiero w maju 2020 r., a dopiero w 2021 r. rozpoczęto prace nad zmianami skierowanymi do najuboższej grupy społeczeństwa – zauważa NIK.
Jednak nawet obecnie, gdy program działa już pełną parą, zainteresowanie dofinansowaniem do wymiany „kopciucha” lub ocieplenia domu wciąż jest niższe, niż mogłoby być. Problemem nie jest brak wiedzy – według badania firmy Kantar z października 2021 r., aż 95 proc. badanych słyszało o programie. Dlaczego więc Polacy nie starają się o dopłaty z „Czystego Powietrza”? Niektóre przyczyny ujawnia już pierwszy rzut oka na wyniki badania:
- 32 proc. badanych nie widzi potrzeby wymiany pieca lub termomodernizacji,
- 12 proc. nie ma środków na wkład własny.
Jak widać, dla znacznej grupy potencjalnych beneficjentów programu problemem jest jedna z podstawowych zasad funkcjonowania „Czystego Powietrza”: to, iż najpierw należy wymienić piec czy ocieplić dom na własną rękę, a dopiero później uzyskuje się zwrot kosztów. Możliwość uzyskania dopłaty przed wykonaniem prac (tzw. prefinansowanie) pojawiła się dopiero w lipcu 2022 r.
Sięgnij po energię ze słońca
Brak sprawnego zarządzania i opóźnienia w rozpatrywaniu wniosków
W ocenie NIK można wskazać także wiele innych przyczyn problemów, z jakimi zmaga się „Czyste Powietrze”. Część z nich wynika z błędów popełnionych już na etapie wdrażania programu, jednak inne są dużo bardziej fundamentalne i mają swoje źródło w niewłaściwie przygotowanych przepisach. Największe przeszkody w realizacji programu „Czyste Powietrze” to:
- brak jednolitej, skoordynowanej kampanii informującej o programie i promocja niedopasowana do docelowego odbiorcy,
- brak zbilansowania budżetu programu (nie uwzględniono np. tego, jak na zainteresowanie termomodernizacją może wpłynąć gwałtowny wzrost cen materiałów budowlanych),
- brak jasnego podziału ról przy realizacji programu (nie wiadomo, kto za co odpowiada),
- brak wskazania jednego podmiotu odpowiedzialnego za zarządzanie programem,
- brak systemu informatycznego, który ułatwiłby zarządzanie programem (ma być gotowy dopiero w II połowie 2022 r.),
- zbyt częste zmiany zasad programu, mogące odstraszać chętnych,
- niewystarczające zachęty dla gmin, by chciały brać aktywny udział w realizacji programu.
Co więcej, problemem były też – spowodowane m.in. pandemią – opóźnienia w rozpatrywaniu wniosków oraz wypłacaniu środków. Choć wniosek powinien być rozpatrzony w ciągu 24–78 dni roboczych (zależnie od tego, w którym roku został złożony), w skrajnych przypadkach proces ten trwał nawet 190 dni. Z kolei uzyskane dofinansowanie czasami trafiało do beneficjentów z opóźnieniem sięgającym nawet 110 dni.
Długie oczekiwanie na wypłatę dofinansowania było też powodem rezygnacji beneficjentów z już podpisanych umów – wskazuje NIK.
Jak naprawić „Czyste Powietrze”? Pomysły NIK i PAS
Zdaniem kontrolerów NIK realizację programu „Czyste Powietrze” można usprawnić i przyspieszyć. Wśród postulatów autorów raportu znalazło się m.in. nasilenie działań edukacyjnych skierowanych do potencjalnych beneficjentów, zwolnienie NFOŚiGW z konieczności wpłat na Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg (co wpływa na finansowanie „Czystego Powietrza”) oraz uporządkowania kwestii tego, kto i w jakim zakresie odpowiada za realizację programu.
Z ustaleń kontroli (...) wynika, że został on przygotowany bez studium wykonalności i bez wskazania podmiotu odpowiedzialnego za kompleksowe zarządzanie programem, w tym zapewnienie jego prawidłowego wdrażania na każdym szczeblu i na każdym etapie realizacji – podsumowuje NIK.
Potrzebę zmian dostrzegają także przedstawiciele Polskiego Alarmu Smogowego. Jak informuje biznes.interia.pl, zdaniem PAS należy sprawić, aby „Czyste Powietrze” było bardziej korzystne finansowo dla beneficjentów i bardziej niż dziś zachęcało do termomodernizacji oraz wymiany pieca. Wśród propozycji działań, jakie warto podjąć znalazło się m.in. zwiększenie kwot dofinansowania oraz ułatwienie wnioskowania o dopłaty.
