W jego bloku jest 11 pięter, są 52 mieszkania. I nowa winda. – Szybka, jak błyskawica. Wystarczy 36 sekund, żeby z parteru dostać się na 10. piętro – twierdzą lokatorzy. Wśród mieszkańców budynku znajduje się osiem osób niepełnosprawnych, m.in. poruszające się na wózkach inwalidzkich.
Wózek nie przejechał
Lokatorzy z Głowackiego sami postarali się o nową windę. – Stara liczyła 44 lata. Wózek inwalidzki w niej się nie mieścił – mówi Konrad Sitterlee, przewodniczący Wspólnoty Mieszkaniowej „Bartosz" działającej w budynku. – Niepełnosprawni sąsiedzi żyli, jak w zamknięciu.
Przeczytaj również: Prawa i obowiązki członka każdej wspólnoty mieszkaniowej
Już w 2005 roku mieszkały tu cztery osoby na wózkach. – Wtedy zdecydowaliśmy: trzeba załatwić nową windę. I tak zrobili. Łatwe zadanie to nie było. – Interweniowałem między innymi u prezydenta, pisałem do marszałka, Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ośrodka pomocy społecznej i prywatnych firm – wymienia pan przewodniczący.