Bydgoszcz: 800 złotych czynszu za ten dramat

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Zadłużona lokatorkaKobieta na jedno oko nie widzi wcale. Drugie ma sprawne w 40 procentach. Nie to jest jej głównym zmartwieniem, tylko ciągłe życie w opłakanych warunkach
Zadłużona lokatorkaKobieta na jedno oko nie widzi wcale. Drugie ma sprawne w 40 procentach. Nie to jest jej głównym zmartwieniem, tylko ciągłe życie w opłakanych warunkach Jarosław Pruss
Pokój i kuchnię dzieli 20 metrów. W tej drugiej mróz, bo ogrzewania brak. Mieszkanie, jak i cała kamienica, nadają się do remontu. Za „luksusy” lokatorka ma płacić 800 złotych samego czynszu.

Pani Krystyna jest samotna. Mieszka w prywatnej kamienicy przy ul. Cieszkowskiego w centrum miasta. Już przy wejściu do budynku człowieka cofa. Śmierdzi strasznie. Na podłodze i ścianach klatki schodowej widać ślady po fekaliach.

- Bezdomni i drobni pijaczkowie się załatwiają. Czasem nocują - mówi emerytka. - Domofon nie działa, więc wchodzą swobodnie. Ostatnio spali na ostatnim piętrze. Straż miejska ich wyprosiła.

Ciągle za mało pieniędzy

Kobieta na jedno oko nie widzi już wcale. Drugie ma sprawne w 40 procentach. Nie to jednak jest jej głównym zmartwieniem, tylko ciągłe życie w opłakanych warunkach. I brak pieniędzy na życie. Dostaje 700 złotych emerytury, a czynsz wynosi prawie 800. Bydgoszczanka przyznaje, że nie płaci. Uzbierało się jej już pewnie około 30 tysięcy złotych zadłużenia.

Właściciel podał ją do sądu. Kobieta ma wyrok eksmisyjny. Czwarty rok czeka na przeprowadzkę do lokalu socjalnego. Tyle że takich ludzi, jak ona, jest w mieście około 900, więc jeszcze poczeka. Może kolejne cztery lata. Na razie więc jej adres to ul. Cieszkowskiego. Mieszkanie liczy siedem pokoi. Przed laty żyło tu siedem rodzin. Każda miała jeden pokój. Wszystkie zaczęły się wyprowadzać, gdy właściciele posesji regularnie podnosili czynsze. - Nie dbali o budynek, ale dbali o to, aby windować nam opłaty.

Jej też było ciężko: Chciałaby zarobić chociaż na czynsz 

Efekt: na piętrze pani Krystyny mieszka ona jedyna. Zajmuje jeden pokój. Przy ścianie, na której są smugi po zalaniu, stoi piec kaflowy. Sprawny. Co z tego, skoro w kuchni ogrzewania nie ma? Aby dojść do kuchni, należy przejść korytarzem. To jakieś 20 metrów. Trzeba je pokonać po ciemku, bo w wielgachnym przedpokoju nie ma prądu. - Dobrze, że jest w pokoju i kuchni - mówi lokatorka. Brakuje wody w kuchni. Administrator zgodził się, aby pani Krystyna nalewała sobie zimną wodę z ujęcia przy liczniku. Czytelniczka pokazuje kolejne pismo z podwyżką. Stawka za czynsz to już 14,60 złotych za metr.

Wysokość czynszu zgodna z prawem

Kamienicą zarządza firma Immobilis. Pytam: - Nie za wysokie te opłaty za mieszkanie? - Nie - odpowiada Tomasz Szczupakowski. - Takie stawki są ustalone zgodnie z prawem.

I dłużej rozmawiać nie chce. Wspomniane stawki powinny dotyczyć „normalnego", a nie zaniedbanego lokum. W Administracji Domów Miejskich za mieszkanie socjalne najemcy płacą 1,23 złotego za metr. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom