Często jednak słabo płatna praca nie pozwala od razu rozwinąć skrzydeł. Dlatego swoją przygodę z wynajmem zaczynamy od jednego pokoju. Podobnie jak ceny całych mieszkań, tak i pokoi mocno spadły.
Latem znalezienie w Białymstoku pokoju poniżej 500 złotych graniczy z cudem. Najczęściej musimy zapłacić od 500 do nawet 700 zł. Im większy pokój tym droższy. Często też cena jest wyższa, gdy mieszkanie jest dwu, a nie trzypokojowe.
Obecnie ceny mocno spadły
Za większość pokoi zapłacimy około 300 zł + rachunki. W standardzie takiej ceny jest internet, często też pralka oraz sprzęt RTV i AGD. Niska cena ma też swoje minusy. Mieszkanie będzie najczęściej bez remontu, w trzypokojowym będziemy mieli jeszcze dwóch współlokatorów. Należy pamiętać, że trzeba z nimi współdzielić kuchnię i łazienkę. Z drugiej strony, niekiedy na stancjach rodzą się największe przyjaźnie. Jeżeli mamy towarzyski charakter, inni współlokatorzy nie będą stanowić większego problemu.
Jeżeli możemy jednak pozwolić sobie na trochę droższe mieszkanie, to warto szukać pokojów w nowym budownictwie, po remoncie, w mieszkaniu dwupokojowym. W Białymstoku obecnie za jakościowo najlepsze uchodzą mieszkania na Bojarach, Leśnej Dolinie, TBS, Mickiewicza, Młodych, Wysoki Stoczek. Natomiast najtańsze znajdziemy na Piaskach, Przydworcowym, Antoniuku, Bema oraz na obrzeżach.
W centrum zapłacimy więcej, tylko dlatego że to centrum. Jakościowo jest różnie. Stoją bloki, wieżowce i kamienice. Jedne wyremontowane i ocieplone, drugie nie.
Najtańszy pokój, jaki udało nam się znaleźć znajduje się na Słonecznym Stoku. W mieszkaniu 2-pokojwowym. Będziemy mieli łóżko, regał i biurko. Cena? 320 zł.
