Białystok: ceny mieszkań stoją w miejscu

redakcja.regiodom, Julia Szypulska, [email protected]
Zespół Apartamentowy ŻelaznaW Zespole Apartamentowym Żelazna mieszkania sprzedawały się jak świeże bułeczki. W tej chwili do kupienia są jeszcze tylko trzy. To duże mieszkania od 80 do prawie 100 mkw. Cena za metr wynosi tu ok. 5, 5 tys. zł.
Zespół Apartamentowy ŻelaznaW Zespole Apartamentowym Żelazna mieszkania sprzedawały się jak świeże bułeczki. W tej chwili do kupienia są jeszcze tylko trzy. To duże mieszkania od 80 do prawie 100 mkw. Cena za metr wynosi tu ok. 5, 5 tys. zł. Julia Szypulska
Mieszkania tanieją, ale nie u nas. Białystok jest jedynym miastem w kraju, gdzie ceny niemal nie drgnęły, a lokale się sprzedają, nawet te najdroższe. Taniej może być dopiero w przyszłym roku, kiedy pogorszą się warunki udzielania kredytów i będzie mniej chętnych na zakup własnego lokum.

Jak wynika z danych agencji handlu nieruchomościami i deweloperów wciąż większość osób kupuje za pieniądze banków.
– Mamy grupę klientów, którzy słysząc o kryzysie, wyzbywają się oszczędności i kupują mieszkanie za gotówkę, traktując to jako lokatę kapitału. Jest to jednak rzadkość – zauważa Tadeusz Zimnoch, wiceprezes firmy Yuniversal Podlaski. – Nasza podstawowa grupa klientów to młode małżeństwa zaciągające kredyt. Interesują ich mieszkania, nie domy i to nieduże. Najlepiej takie w granicach 50 mkw.

Póki jest „Rodzina na swoim"

W Białymstoku ceny nowych mieszkań są wciąż niższe od tych z rynku wtórnego. W związku z tym deweloperzy nie narzekają na brak zainteresowania.
Mieszkania w Białymstoku sprzedają się lepiej niż w Warszawie – nie kryje Remigiusz Rogowski, prezes Rogowski Development. – W budynkach, które oddamy do użytku w pierwszym kwartale przyszłego roku sprzedaliśmy 90 proc. mieszkań. To wynik zadowalający.
Jego zdaniem, to zasługa samego Białegostoku. Miasto dynamicznie się rozwija i osiedla się tu wielu młodych ludzi z okolic. Ale to nie jedyny powód.

Wcale się nie dziwię, że deweloperzy nie narzekają na kryzys – mówi Sylwia Michałowska-Dmitruk, dyrektor podlaskiego oddziału firmy Polanowscy Nieruchomości. – Wiele osób chce kupić mieszkanie, póki jeszcze obowiązuje program „Rodzina na swoim". Poza tym, ludzie wiedzą, że od przyszłego roku banki znacznie zaostrzą warunki udzielania kredytów. W związku z tym, spadnie zdolność kredytowa wielu rodzin.

Skoro nie będzie kupujących, mieszkania mogą znacznie potanieć. Takie tendencje widać już w innych miastach. Na przykład we Wrocławiu cena metra kwadratowego w ciągu ostatnich 12 miesięcy spadła o ponad 300 zł. W Białymstoku najwyżej o 60 zł.

Nie brakuje bogaczy

Co ciekawe, bardzo dobrze sprzedają się także luksusowe apartamenty. Na przykład w Rezydencji Nowy Świat spośród 70 do kupienia zostały tylko cztery apartamenty. Chętnych nie brakowało, mimo, że ceny za mieszkanie nierzadko przekraczały milion złotych.
– To wynik ogólnoświatowej tendencji, która polega na tym, że od lat nie spada zainteresowanie towarami luksusowymi – tłumaczy Zbigniew Sulewski z Centrum A. Smitha. – Społeczeństwo coraz bardziej się rozwarstwia na ludzi bajecznie bogatych i ubogich. W Polsce jest to szczególnie widoczne, bo nie zdążyła się u nas wykształcić prawdziwa klasa średnia.

Ceny za m2 w Białymstoku

  • mieszkanie – 4500–6000 zł
  • apartament – od 6500 zł
  • dom – 2600–5300 zł
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomorskie Targi Mieszkaniowe "Dom Mieszkanie Wnętrze" w Gdyni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom