Aleksandrów Kujawski. Nowy blok wybudowali... tuż za oknem

redakcja GP, (iga)
Mamy tuż przy parapecie dach. Każdy może nam wejść do mieszkania- Mieliśmy widok i słońce. Teraz mamy tuż przy parapecie dach, po którym każdy może nam wejść do mieszkania - pokazuje mieszkanka lokalu przy Parkowej 4 w Aleksandrowie Kujawskim.
Mamy tuż przy parapecie dach. Każdy może nam wejść do mieszkania- Mieliśmy widok i słońce. Teraz mamy tuż przy parapecie dach, po którym każdy może nam wejść do mieszkania - pokazuje mieszkanka lokalu przy Parkowej 4 w Aleksandrowie Kujawskim. (iga)
Budujcie, ale nie tak blisko - apelują właściciele mieszkań, którym pod okami właśnie wyrosły dach i schody...

Walka spowodowana nadbudową piętra nad sklepem trwała sześć lat. Efekt? Żadna ze stron nie jest zadowolona z finału sprawy.

Ulica Parkowa w Aleksandrowie Kujawskim. Między dwoma blokami wyrósł piętrowy budynek. Kość niezgody. - Niech pani zobaczy, przecież teraz nie będziemy mogli otworzyć jedynego okna w pokoju! Mamy dach przy parapecie - mieszkanka lokalu przy Parkowej 4 odsłania firankę. - Ktoś może tędy wejść do naszego mieszkania - załamuje ręce. Pokazuje sześć teczek z dokumentami. Decyzje, odwołania, wyroki sądowe. Sześć lat udręki. - Niczego nie wywalczyliśmy.Jeszcze nadzieja w konserwatorze zabytków. Żeby pozwolił to okno zamurować, a wybić na prostopadłej ścianie - mówi. Decyzji konserwatora jeszcze nie ma.

Było tak. Między dwoma blokami stał parterowy sklep z materiałami budowlanymi. Wciśnięty między oba budynki tak, że specjalnie sąsiadom z bloków nie przeszkadzał. Ale właściciel sklepu postanowił dobudować piętro, by urządzić sobie u góry mieszkanie. A to już sąsiadom się nie podoba. Trudno się dziwić, skoro lokatorom piętra spod Parkowej nr 4 dach przylega do parapetu, a tym z parteru z Parkowej nr 6 w okna „zaglądają" schody, prowadzące do dobudowanej części na piętrze.

Na parterze domu pod „szóstką" mieszkają trzy pokolenia: matka, dzieci, wnuki. - Te schody są tuż przy naszym oknie, będą nam zaglądać do łóżka, które pod nim stoi. W pokoju zrobiło się przez nie ciemno, bo zasłaniają światło - pokazuje seniorka rodziny. - Wykupiliśmy to mieszkanie na własność. Przez te schody straciło na wartości - dodaje syn kobiety. Własnościowe jest również mieszkanie pod "czwórką". - Mieliśmy tu słońce, widok, a teraz nam to zabrano - mówią rozżaleni lokatorzy.

Właściciel sklepu podkreśla, że sześć lat walczył o pozwolenia na dobudowę piętra. - Mam wszystkie papiery, legalne - zaznacza. Tłumaczy, że sam nie jest zadowolony ze schodów, ale tak to widział projektant.

- Zmiany w projekcie to kolejne lata udręki - nie ukrywa. - Gdyby ktoś zgodził się na zmianę projektu schodów bez długotrwałej procedury administracyjnej, byłbym zadowolony - podkreśla. Zapewnia, że chciał porozumieć się z sąsiadami, ale się nie dało. - Chętnie pomogę, gdy będą chcieli wybić okno w innym miejscu, ale oni nie chcą nawet słuchać, co mam do powiedzenia - tłumaczy. Twierdzi, że nawet go cieszy, że sąsiedzi poskarżyli się „Pomorskiej". - Może i mnie to pomoże zmienić projekt schodów?

Gdy rozmawiamy, pojawia się policja. Wezwana przez sąsiadów spod „czwórki". Inwestor bez ich zgody postawił w ogródku rusztowania. - To nasze - mówią o skrawku pod rusztowaniem ziemi. Konflikt trwa.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom