Spis treści
Wynajem zamiast kupna mieszkania to dziś dla wielu jedyna realna opcja
Lepszy wynajem czy kupno mieszkania? Dla wielu odpowiedź jest tak oczywista, że pytanie może się wydać absurdalne. Tak bardzo lubimy mieszkać na swoim, że według rozmaitych szacunków mieszkania wynajmuje w Polsce tylko od 4 do 15,8 proc. osób. Ciągnące się od zeszłego roku problemy ze zdolnością kredytową sprawiają jednak, że kupić M nie jest dziś łatwo. W efekcie wzrosło zainteresowanie wynajmem, choć eksperci zwracają uwagę, że problemy z uzyskaniem kredytu hipotecznego nie były jedyną przyczyną.
– Wskazałbym na dwa kluczowe czynniki, które wpłynęły na wzrost zainteresowania mieszkaniami na wynajem w Polsce. Po pierwsze, obecna sytuacja geopolityczna Europy, szczególnie związana z wojną na Ukrainie, skłoniła uchodźców do szukania bezpiecznego schronienia, co przyczyniło się do wzrostu popytu na mieszkania na wynajem. Po drugie, drastycznie zmniejszona zdolność kredytowa Polaków uniemożliwiła wielu osobom zaciągnięcie kredytu hipotecznego, co z kolei zmusiło ich do wynajmu mieszkań – mówi Borysław Pasierbski, ekspert rynku nieruchomości HOMtu.
Jak pokazało marcowe badanie HOMtu, niemal 40 proc. Polaków rozważa dziś wynajem zamiast zakupu M, jako główny powód wskazując trudności z uzyskaniem kredytu. To zaskakująca liczba w kontekście tego, że deweloperzy raportują obecnie wzrost zainteresowania kupnem mieszkania, a eksperci podkreślają, że od lutego zdolność kredytowa wielu osób się poprawiła. Można jednak przypuszczać, że osoby rozważające teraz najem zamiast kupna chcą jedynie przeczekać trudniejszy czas i wrócą do pomysłu zakupu mieszkania, gdy tylko sytuacja się poprawi.
– W nowy rok wkraczamy z optymizmem – stopy utrzymują się na wysokim, jednak stabilnym poziomie, a KNF złagodziła wymagania dotyczące zdolności kredytowej, co skłania Polaków do inwestycji w nieruchomości. Tylko w marcu 2023 roku o kredyt hipoteczny wnioskowało ponad 22 tys. osób – podają eksperci PROFIT Development.
Za wynajem mieszkania nie jesteśmy skłonni płacić aż tyle, co za ratę kredytu
Wynajem zamiast kupna jest dziś dla wielu osób mniej ryzykowną finansowo opcją, ale nie znaczy to, że tanią. Czynsze najmu w Polsce nie idą już co prawda w górę w tak szalonym tempie jak krótko po inwazji Rosji na Ukrainę, ale nadal za mieszkanie płaci się sporo.
– Obniżki czynszów są wprawdzie coraz częstsze, ale koszt wynajęcia mieszkania wciąż jest w wielu miastach wysoki – podają eksperci Nieruchomosci-online.pl. – Kiedy porównamy aktualne średnie stawki do tych z I kw. 2022 r. – a więc z momentu wybuchu wojny w Ukrainie – to skala wzrostów wynosi w niektórych lokalizacjach nawet 30-40 proc.
Co ciekawe, aż 59 proc. z nas nie zapłaciłoby za najem tyle, co za ratę kredytu mieszkaniowego, oceniając, że to zbyt wysoki koszt. Wygląda na to, że mając w perspektywie uzyskanie nieruchomości na własność, jesteśmy skłonni ponieść większe wydatki, niż gdy płacimy „za cudze”.
– Spłacając kredyt, po 20-30 latach staniemy się właścicielami nieruchomości bez obciążeń. Najemca po wydaniu przez ten czas co najmniej kilkuset tysięcy złotych na mieszkanie nie będzie miał takiego luksusu – zauważa Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments Trust.
Wolimy dłużej dojeżdżać, byle tylko płacić niższy czynsz
Takie podejście – w połączeniu z wysokimi czynszami – sprawia, że w przypadku najmu szukamy oszczędności, gdzie się da, m.in. godząc się na niższy standard życia. Jak pokazało badanie HOMtu:
- 43 proc. ankietowanych będzie szukać mniejszego mieszkania na wynajem, niż pierwotnie planowało,
- 46 proc. chce wynająć lokum w dzielnicy bardziej odległej od centrum, niż zamierzało,
- 39 proc. zdecyduje się na mniej popularną dzielnicę niż ta, którą mieli na oku,
- 38 proc. dopuszcza możliwość zamieszkania poza miastem, a nie w nim.
Na rynku najmu widać więc dokładnie ten sam trend, który już od kilku lat widoczny jest wśród kupujących mieszkania – popyt przenosi się z dzielnic bliższych centrum na obrzeża oraz z samych miast do okolicznych gmin, gdzie niższe są i ceny mieszkań, i koszty życia.
– Trudno jest znaleźć dobrej jakości mieszkanie na wynajem w atrakcyjnej lokalizacji i w przystępnej cenie. Szczególnie wysokie ceny obowiązują w największych miastach w Polsce, takich jak Warszawa, Kraków czy Trójmiasto. Mieszkania w centrum miast są szczególnie drogie, a popyt na nie jest bardzo wysoki – zauważają eksperci HOMtu.