Spis treści
- Zimujesz pelargonie? Czas na przedwiosenne zabiegi
- Kiedy wybudzać pelargonie po zimie? Ten termin jest ważny
- Tak zadbaj o pelargonie pod koniec zimy. Pierwsze zabiegi pielęgnacyjne
- Przycinanie pelargonii odmłodzi rośliny i da piękne sadzonki
- Przesadź pelargonie do nowej ziemi
- Zadbaj o nawożenie pelargonii, ale nie musisz się z tym spieszyć
- Wybierz dobre miejsce dla pelargonii. Zadbaj o światło, ale uważaj na mocne słońce
- Podlewanie pelargonii od końcówki zimy może być bardziej intensywne, ale uważaj na nadmiar wody
- Zimujesz pelargonię w torbie? Tak się nią musisz zająć wiosną
- Kiedy sadzić pelargonie? Poczekaj, aż naprawdę się ociepli
Pelargonie mogą zdobić nasze balkony, tarasy, a nawet rabaty przez całe lato, i to niejedno. Z powodzeniem można je zimować. I właśnie takimi roślinami musimy zająć się już pod koniec zimy, by zapewnić im „dobry start” w nowy sezon.

Zimujesz pelargonie? Czas na przedwiosenne zabiegi
Najbardziej popularną i tradycyjną metodą zimowania pelargonii jest przechowanie ich w chłodnym miejscu z dostępem do światła i z ograniczonym podlewaniem. Takie pelargonie, po zimie spędzonej na klatce schodowej, w garażu czy piwnicy z oknem, nie zawsze wyglądają pięknie. Szczególnie jeśli nie miały zbyt dużo światła. W takim przypadku liście i nowe pędy mogą być blade, a część starszych na pewno jest sucha. Jednak pelargonie mają duże zdolności regeneracyjne i jeśli poświęcimy im trochę uwagi pod koniec zimy, szybko odzyskają formę i będą pięknie kwitły.
Kiedy wybudzać pelargonie po zimie? Ten termin jest ważny
Pelargonie najczęściej wybudza się w lutym-marcu (można zacząć już w styczniu, podnosząc temperaturę pomieszczenia, w którym przebywają, o kilka stopni; w praktyce rzadko mamy taką możliwość). Rośliny przeważnie same zaczynają się budzić, reagując na wydłużający się dzień i większą ilość światła. Zaczynają wypuszczać nowe pędy. Właśnie wtedy należy im pomóc i zapewnić odpowiednie warunki i przygotowanie do sezonu.
Tak zadbaj o pelargonie pod koniec zimy. Pierwsze zabiegi pielęgnacyjne
Pierwsza rzecz, jaką musimy zrobić, to obejrzeć rośliny, czy nie ma nich jakich szkodników, bo zdarza się, że wiosną dają o sobie znać mszyce. Podczas zimowania mogły też rozwinąć się przędziorki. Jeśli zauważmy jakieś niepokojące objawy, szkodniki musimy usunąć. Jeśli nie ma ich dużo, możemy to zrobić ręcznie, w następnej kolejności zastosujmy ekologiczny oprysk np. na bazie czosnku.
Jeśli rośliny są zdrowe, usuwamy wszystkie zaschnięte liście. Obcinamy też suche pędy.
Przycinanie pelargonii odmłodzi rośliny i da piękne sadzonki
Kolejny krok to przycięcie pelargonii. Najczęściej robi się to na wysokości 4-5 pąku (czyli „piętra”) liści. Przy okazji rozmnożymy pelargonie, bo obcięte pędy dostarczą nam sadzonek. Pamiętajmy, żeby pęd ciąć nad liściem.
Dowiedz się więcej: Jak przygotować sadzonki pelargonii? Rozmnażanie pelargonii na przedwiośniu
Takie niskie cięcie jest polecane w przypadku pelargonii, które uprawiamy w typowych skrzynkach balkonowych. Dzięki temu rośliny mają ładny, zwarty pokrój. Ale jeśli masz na nie więcej miejsca, np. sadzisz je w dużych donicach na tarasie lub na rabatach (tak, pelargonie można sadzić do gruntu) i możesz sobie pozwolić na to, żeby rośliny były większe, to cięcie może być mniej radykalne. Skróć jednak pędy o kilka centymetrów, bo dzięki temu rośliny ładnie rozkrzewią się.
Przesadź pelargonie do nowej ziemi
Po oczyszczeniu i przycięciu kolejny krok to przesadzanie pelargonii. Rośliny należy wyjąć z doniczek i usunąć z bryły korzeniowej starą ziemię. Jeśli korzenie są mocno rozrośnięte, możemy je nieco przyciąć.
Następnie należy przesadzić je do nowej ziemi. Można użyć uniwersalnej, ale najlepiej dodać do niej perlitu, żeby była bardziej przepuszczalna. My dodajemy też granulowany owczy obornik (jego ilość zależy od wielkości doniczki, należy przestrzegać zaleceń producenta). W doniczce musi być odpływ i warstwa drenażu. Nie musimy zmieniać doniczek na nowe, choć stare warto umyć.
Zadbaj o nawożenie pelargonii, ale nie musisz się z tym spieszyć
Jeśli pelargonie dostały nową ziemię, nie musimy ich początkowo nawozić. Zasilanie wprowadźmy po upływie około 1,5 miesiąca i zróbmy to stopniowo. Początkowo stosuje się połowę dawki (lub nawet mniej). Jeśli do ziemi dodaliśmy nawóz, rośliny będą wymagały jeszcze bardziej umiarkowanych dawek, odczekajmy ok. 2 miesięcy z wprowadzeniem dodatkowego nawożenia.
Wybierz dobre miejsce dla pelargonii. Zadbaj o światło, ale uważaj na mocne słońce
Bardzo ważnym elementem, który zapewni prawidłowy wzrost roślin, jest jasne i ciepłe miejsce. Rośliny powinni mieć jak najwięcej światła. Uważajmy jednak, żeby słońce nie poparzyło młodych liści. W marcu-kwietniu to może się zdarzyć. Jednak wystarczy firanka, by nieco rozproszyć promienie.
Podlewanie pelargonii od końcówki zimy może być bardziej intensywne, ale uważaj na nadmiar wody
O ile zimą podlewanie pelargonii powinno być bardzo ograniczone, o tyle od „wybudzenia” zaczynamy nawadniać je regularnie, tak żeby ziemia była lekko wilgotna. Pamiętajmy, że pelargonie nie lubią nadmiaru wody i ziemia nie może być stale mokra. Dopóki nie mają wielu liści, będą potrzebowały umiarkowanej ilości wody. Szybciej będą ją „zużywać” wraz z ich przyrostem. Sprawdzajmy stan wilgotności podłoża palcem. Te rośliny lepiej zniosą przerwę w podlewaniu niż zalewanie.
Zimujesz pelargonię w torbie? Tak się nią musisz zająć wiosną
Wypróbowaliśmy też zimowanie pelargonii w torbie, bez dostępu światła. Takie rośliny straciły stare liście, ale w lutym-marcu zaczynały wypuszczać nowe. Jednak te ze względu na brak światła były blade i mizerne. Pelargonie z torby wyjęliśmy pod koniec lutego. Oczyściliśmy ze starych liści i na kilka godzin umieściliśmy w naczyniu z wodą (korzenie). Kiedy pelargonie „napiły się”, a pędy odzyskał jędrność (turgor), posadziliśmy je do doniczek ze świeżą ziemią. Zostały też lekko przycięte i postawione na parapecie w pokoju. Szybko pokryły się zielonymi liśćmi i wypuściły pąki kwiatowe.
Dowiedz się więcej: Jak zadbać o pelargonię zimowaną w kartonie lub torbie? To trzeba zrobić wiosną
Kiedy sadzić pelargonie? Poczekaj, aż naprawdę się ociepli
Zgodnie z zasadami pelargonie powinno się wynieść na balkon lub posadzić do gruntu po 15 maja, kiedy mija ryzyko przymrozków. Ale jeśli pogoda sprzyja, możemy je wystawiać już w połowie kwietnia. Rośliny trzeba stopniowo przyzwyczajać do warunków zewnętrznych. Sprawdzajmy też prognozy pogody, bo temperatury wiosną bywają bardzo różne. Na pewno nie możemy narazić pelargonii na mróz.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź RegioDom codziennie. Obserwuj RegioDom.pl!