Takie wyniki przynosi najnowszy „Globalny Raport Ogrodniczy", przygotowany przez firmę Husqvarna. Badaniem objęto siedem państw, w tym Polskę. Ponad połowa respondentów w naszym kraju jest zadowolona z ilości miejskich zieleńców. Niestety, jednocześnie aż jedna trzecia badanych wskazuje na fakt, że w ciągu kilku następnych lat ilość terenów zielonych znacznie się zmniejszy.
Ponad 60 proc Polaków mieszka w miastach
Pod tym względem jesteśmy najmniej zurbanizowanym krajem spośród wszystkich państw, biorących udział w badaniu. Międzynarodowi eksperci przewidują, że za 40 lat poziom urbanizacji w Polsce osiągnie 74 proc.
Chociaż ponad 50 proc. Polaków pozytywnie ocenia miejskie parki, to jednak dla ponad połowy ankietowanych w miastach wciąż brakuje terenów zielonych. Ta potrzeba znalazła się na trzecim miejscu, tuż po ścieżkach rowerowych oraz nowych miejscach parkingowych.
Aż 63 proc. badanych przyznaje, że w ciągu tygodnia w okresie wiosenno-letnim spędza przynajmniej 30 minut w miejskich parkach. Najczęściej odwiedzamy je, aby pospacerować, zrelaksować się i odpocząć.
Co odstrasza nas od odwiedzania parków?
Przede wszystkim psie odchody. Na ten problem zwraca uwagę połowa ankietowanych. Niewiele mniej osób wskazuje brak poczucia bezpieczeństwa. Na kolejnych miejscach znalazł się brak ławek oraz zdewastowana infrastruktura.
Tereny zielone ogrywają ważną rolę w tzw. „przyciąganiu" ludzi do miast. Mają duże znaczenie przy wyborze dzielnicy do zamieszkania. Tak deklaruje aż 40 proc. uczestników badania, a 74 proc. z nich może zapłacić więcej za mieszkanie w zielonej okolicy.
Respondentów pytano o m.in. o przyszłość zieleni w polskich miastach. Blisko 40 proc. uznało, że będzie jej mniej. Jedna trzecia wierzy, że w przyszłości przybędzie miejskich zieleńców.
