Włocławek: Centrum zagrożone katastrofą budowlaną!

redakcja GP, Małgorzata Goździalska
- Nie sposób tu mieszkać- Nie sposób tu mieszkać, samochody hałasują, dymią, trąbią, a my przecież musimy otwierać okna - mówi Romana Aleksińska, mieszkanka ul. Targowej. W tle feralny budynek
- Nie sposób tu mieszkać- Nie sposób tu mieszkać, samochody hałasują, dymią, trąbią, a my przecież musimy otwierać okna - mówi Romana Aleksińska, mieszkanka ul. Targowej. W tle feralny budynek Wojciech Alabrudziński
Kierowcy się denerwują: - Stoimy w korkach, a Stodólna wciąż zamknięta. I pytają, jak długo przejazd tą ulicą będzie zablokowany.

Ulica Stodólna została zamknięta na odcinku od Królewieckiej do Targowej z powodu zagrożenia katastrofą budowlaną. Zagrożenie to stwarza budynek dawnego więzienia carskiego, który do niedawna figurował w rejestrze zabytków. Budynek ten należy do firmy, która swoją własnością od lat się nie interesuje. Obiekt popadł w ruinę i, jak twierdzi Cezary Tumiński, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, nie nadaje się do odbudowy czy remontu. Jedyne wyjście to rozbiórka.

Dlaczego więc zamiast rozebrać ruinę zamyka się w centrum miasta jedną z bardziej uczęszczanych ulic? Bo, jak się okazuje, nie ma kto dokonać rozbiórki, a budynek w każdej chwili może się zawalić. - Reprezentant firmy mieszka w Warszawie, ale nie stawia się na wezwania - tłumaczy Cezary Tumiński. - Co w tej sytuacji mogliśmy zrobić? Żeby nie doszło do nieszczęścia, odgrodziliśmy tę nieruchomość.

Miejski Zarząd Dróg nie miał wyjścia - zamknął część ulicy dla ruchu. - Dopóki ten budynek zagraża życiu i zdrowiu kierowców i pieszych, nie możemy dopuścić ruchu w jego sąsiedztwie - tłumaczy Marek Wiliński z Miejskiego Zarządu Dróg.

Kierowcy się denerwują. - Przez jedną ruinę, ruch w centrum miasta jest sparaliżowany - irytuje się Kazimierz Strzelecki. - To tylko możliwe we Włocławku! Ale i mieszkańcy ulicy Targowej i sąsiednich narzekają - na hałas, spaliny.

Co na to włocławski magistrat? - Budynek stanowi własność prywatną - tłumaczy Andrzej Sołtysiak z Urzędu Miasta we Włocławku. - Właściciel zostawił go, co prawda, na pastwę losu, ale my nie możemy go ruszyć. Własność to rzecz święta. I mamy związane ręce.

Co będzie, jeśli właściciel nie rozbierze ruiny? - Wszystko zależy od decyzji powiatowego inspektora nadzoru budowlanego - mówi Andrzej Sołtysiak. - Inspektorat może bowiem dokonać rozbiórki zastępczej.

- My mamy dokonać rozbiórki zastępczej? - dziwi się Cezary Tumiński. - To powinien zrobić właściciel. My możemy tylko wydać decyzję administracyjną.

Sprawą po doniesieniu prezydenta zajęła się także Prokuratura Rejonowa we Włocławku. - Dochodzenie prowadzone jest pod kątem spowodowania niebezpieczeństwa zagrożenia dla życia i mienia. - Sprawa jest w toku - mówi prokurator rejonowy Piotr Stawicki.

A ruina wciąż stoi. Kierowcy zaś złorzeczą stojąc w korkach. I wygląda na to, że Stodólna nieprędko będzie odblokowana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom