Tak zmniejszysz ryzyko zakażenia bakterią Legionella. Zanim odkręcisz wodę w mieszkaniu, wykonaj prostą rzecz

„Legionella” – to słowo jest od kilku dni na ustach wielu Polaków. Nie ma co się dziwić – choroba, którą wywołuje ta bakteria, jest niebezpieczna i jak zdążyliśmy się ostatnio przekonać – również śmiertelna. Pamiętajmy jednak, że Legionella pneumophila to bakteria, która tak naprawdę od zawsze żyła blisko człowieka. Występuje w wilgotnej glebie, basenach (także tych domowych), w instalacjach wodno-kanalizacyjnych, a nawet w nawilżaczach powietrza. Zapamiętaj: legionellozą nie zarazimy się ani poprzez picie wody, ani tym bardziej przez kontakt z zarażoną osobą. Aby zachorować na legionellozę, wpierw musimy „wciągnąć” bakterię przez nos wraz z wdychaniem aerozolu z kropelek wody, czyli np. biorąc prysznic w swoim własnym domu.

Jak już wspomnieliśmy, bakteria Legionella pneumophila lubi bytować w rurach, które doprowadzają nam wodę do kranów. Jeżeli przez dłuższy czas nie korzystaliśmy z wody w naszym domu lub mieszkaniu, mogło dojść do namnożenia tej bakterii w instalacji wodno-kanalizacyjnej. Zalegająca w rurach woda może ulec wtórnemu skażeniu, co przejawia się m.in. jej zmętnieniem. Zatem jeżeli nie było cię w domu przez dłuższy czas, zanim zaczniesz korzystać z wody, odkręć wszystkie krany i poczekaj kilka minut, aż zalegająca woda spłynie. Podczas tej czynności zachowaj ostrożność i nie stój zbyt blisko kranu, aby krople potencjalnie skażonej wody nie dostały się do twoich dróg oddechowych.

– Ryzyko wtórnego skażenia wody w przypadku mieszkańców bloków jest zdecydowanie mniejsze. Nawet jeśli nie ma nas w domu, woda jest cały czas w ruchu, bo korzystają z niej sąsiedzi. Natomiast w domach jednorodzinnych sami musimy zadbać o wewnętrzną instalację wodociągową – mówi Martyna Bańcerek, rzeczniczka MPWiK S.A. we Wrocławiu cytowana przez portal wroclaw.pl

Przeczytaj: Kolejne przypadki legionellozy na Podkarpaciu. Czy źródłem zakażeń jest sieć wodociągowa? Bakterie mogą czyhać w jacuzzi i klimatyzacji

Po pierwsze to zarządca budynku mieszkalnego jest odpowiedzialny za to, aby nie dopuścić do sytuacji, z jaką obecnie zmaga się Rzeszów. Szczególnie ważne jest utrzymanie odpowiedniej temperatury wody. Zalecenie to znajdziemy w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Zgodnie z podaną w nim informacją, instalacja ciepłej wody powinna zapewnić uzyskanie w punktach czerpalnych temperatury wody nie niższej niż 55 stopni Celsjusza i nie wyższej niż 60 stop. Celsjusza oraz umożliwić okresowe jej podniesienie do nie niższej niż 70 stop. Celsjusza.

Co mogą zrobić właściciele domów jednorodzinnych, aby zabezpieczyć się przed zarażeniem legionellozą? Pierwszym krokiem powinno być dobranie odpowiedniej izolacji termicznej rur. W przypadku wody zimnej ma to uchronić przed jej podgrzewaniem, natomiast ciepłą chronić przed spadkiem większym niż zalecane 55 stop. Celsjusza. Bakteria Legionella dobre warunki do namnażania ma już w wodzie o temperaturze 25-40 stop. Celsjusza.