**Przez wprowadzony na rynek program "Mieszkanie dla Młodych", popyt na rynku wtórnym może znacząco spaść.
Czytaj również: Dotacja MDM w zamian za garaż. Zmowa deweloperów z klientami
– Największe zmiany podaży nastąpią w segmencie do 5-6 tys. zł. Można prognozować, że pojawi się więcej ofert w przedziałach 4-5 tys. zł - w Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku, a w Łodzi, Lublinie, Szczecinie, Opolu, Toruniu, Opolu, Katowicach i Białymstoku w cenie do 4 tys. zł – twierdzi Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl.
Za transakcje zapłacimy więcej
Średnie ceny transakcyjne mieszkań na rynku wtórnym wzrosły w pięciu na siedem poddanych analizie miast. Średnie transakcyjne ceny mieszkań używanych, wzrosły najbardziej w Warszawie - o 10,5 proc. Drożej niż w 2013 roku, było też w Poznaniu. Tam za metr kwadratowy mieszkania płacono 4 tys. 940 zł.
Mimo to w Gdyni zanotowano spadek o o 4,9 proc., natomiast w Gdańsku o 2,4 proc. Metr kwadratowy w pierwszym z miast kosztował 5 tys. 26 zł, a w drugim do 4 tys. 870 zł.
– Wyjątek stanowią Gdańsk i Gdynia, gdzie aktualne ceny są nieco niższe niż przed 12 miesiącami. – stwierdza Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – Proporcjonalnie największe podwyżki mają miejsce we Wrocławiu. Mieszkania są tu droższe o 2,2 proc. niż jeszcze miesiąc temu. Aktualnie średnia cena ofertowa za metr kwadratowy w stolicy Dolnego Śląska wynosi 5 411 zł - dodaje.**
Zobacz też: Jak ubezpieczyć mieszkanie. Poradnik
Klienci nie odczują podwyżki marż
Choć w styczniu tego roku wzrost marż hipotecznych jest widoczny, jak podkreślają eksperci, kolejne podwyżki równoważone są bardzo niskimi stopami procentowymi.
- Klienci nie odczuwają jednak zwiększenia miesięcznych rat. Zaciągając kredyt na 200 tys. zł na 30 lat, zapłacą dziś ratę wynoszącą ok. 999 zł. Na początku 2012 r. było to natomiast 1 250 zł - twierdzi Jarosław Sadowski, ekspert firmy Expander.
Dobry moment na kupno mieszkania
Początek roku to okres, w którym aktywność uczestników rynku jest ograniczona. Styczniowe transakcje stanowią zaledwie 6 proc. rocznego obrotu nieruchomościami. Mimo to, słabszy popyt jest korzystniejszy dla tych, którzy chcą kupić nieruchomość. Dzięki zimowej aurze i stagnacji na rynku nieruchomości, możliwe są negocjacje cen i warunki transakcji.
– Wiele osób odkłada decyzję do wiosny, podczas gdy to właśnie teraz, gdy ruch jest mniejszy, możliwości negocjacji cen i warunków zakupu są zazwyczaj najbardziej korzystne. – konkluduje Marcin Jańczuk, Metrohouse.**
