Rynek najmu budzi się do życia. Początek roku zaskakuje dynamiką

Małgorzata Czuba-Skarzyńska
Opracowanie:
Wideo
od 7 lat
Nowy rok tradycyjnie rozpoczął się wzmożonym ruchem na rynku najmu, co odzwierciedlają zarówno dane dotyczące podaży, jak i popytu. W styczniu liczba wyszukiwań mieszkań na wynajem wzrosła o 41% w porównaniu do grudnia, a liczba dostępnych ofert była o 15% większa niż pod koniec 2024 roku. Ceny pozostały stabilne, a jedynym miastem, gdzie odnotowano roczny spadek stawek, była Warszawa.

Spis treści

Popyt na mieszkania odbija po miesiącach spadków

W 2024 roku rynek najmu, poza sezonem wakacyjnym, zmagał się ze stopniowym spadkiem zainteresowania – średnio o 3% miesięcznie. Jednak początek 2025 roku przyniósł wyraźny wzrost liczby wyszukiwań, która sięgnęła 53 tys., czyli o ponad 15 tys. więcej niż w grudniu. Największym zainteresowaniem cieszyły się mieszkania dwupokojowe, które stanowiły 51% wszystkich klikanych ofert, co potwierdza rosnącą popularność mniejszych lokali.

Więcej ofert na rynku – podaż rośnie niemal wszędzie

Styczniowe dane wskazują także na znaczący wzrost liczby dostępnych mieszkań. W 14 z 16 analizowanych miast baza ogłoszeń powiększyła się, osiągając 24,1 tys. ofert na koniec miesiąca. Najbardziej dynamiczny wzrost podaży odnotowano w Olsztynie (+54%) oraz Katowicach (+20%). Jedynie Bydgoszcz (-2%) i Zielona Góra (-1%) odnotowały nieznaczne spadki liczby dostępnych lokali.

Otodom

W ubiegłym roku utrzymywał się trend stopniowego spadku dostępności lokali na wynajem, przez co nawet nieco wyraźniejsze niż w poprzednich latach styczniowe ożywienie (14% m/m w 01.2024 ) może być zastanawiające. Co interesujące, skala procentowego wzrostu liczby ofert w ubiegłym miesiącu była identyczna zarówno w odniesieniu do wszystkich 16 analizowanych lokalizacji, jak i przy uwzględnieniu jedynie siedmiu największych miast w Polsce. Na tak wyselekcjonowanym rynku na koniec stycznia dostępnych było 16 tys. ogłoszeń. To ponad 66% całej bazy – wyjaśniaMilena Chełchowska, analityczka Otodom.

Dane sugerują, że rok 2025 może przynieść dalsze zmiany na rynku najmu – czy trend wzrostowy utrzyma się w kolejnych miesiącach? Odpowiedź przyniosą kolejne analizy.

Ceny najmu bez większych zmian, ale lokalne różnice zaskakują

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy stawki za wynajem mieszkań rosły średnio o 1% miesięcznie. W styczniu 2025 średnia cena ofertowa wyniosła 3,7 tys. zł/miesiąc, co oznacza wzrost o 2% rok do roku. Mimo to, od kilku miesięcy rynek utrzymuje względną stabilność cenową.

Rozpiętość cenowa w największych miastach była znaczna – od 1997 zł w Kielcach po 5017 zł w Warszawie. Stolica to jedyne miasto, w którym średnie stawki spadły zarówno w skali roku (-1,9% względem stycznia 2024), jak i miesiąca (-1,5% względem grudnia 2024). Na przeciwnym biegunie znalazła się Zielona Góra, gdzie czynsze wzrosły o imponujące 16% r/r, osiągając średni poziom 2542 zł miesięcznie.

Otodom

Miesięczne wahania: spadki w siedmiu miastach, wzrosty w Opolu

W ujęciu miesięcznym obniżki stawek najmu odnotowano w siedmiu miastach, w tym w Katowicach, Krakowie, Olsztynie, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie i Warszawie. Z kolei największy wzrost cen w styczniu miał miejsce w Opolu, gdzie czynsze podskoczyły o 3,2% m/m.

Stabilizacja cen może sugerować wyhamowanie wzrostowego trendu z ubiegłego roku, ale regionalne różnice wskazują, że rynek wciąż pozostaje dynamiczny.

Można było odnieść wrażenie, że w styczniu ceny pozostały na zbliżonym poziomie do tych z poprzednich miesięcy. Jeśli jednak nałożymy na to kontekst utrzymującej się inflacji, ta stabilizacja nominalnych cen w rzeczywistości oznacza realny spadek stawek na rynku najmu – dodaje Milena Chełchowska. 

Analityczka Otodom zauważa też, że wzrost podaży i zaobserwowany rzeczywisty spadek cen mogą być pierwszymi oznakami wejścia w fazę korekty. 

Styczeń przyniósł nie tylko kontynuację osłabionego popytu, wzrost bazy ofert mieszkań na wynajem i realne obniżenie cen. Przyniósł też wydłużenie czasu ekspozycji ogłoszeń (+6% w ujęciu miesięcznym). Sytuację dodatkowo potęguje równoczesny przyrost podaży na rynku deweloperskim. Uwzględniając te wszystkie czynniki, możliwe jest, że obserwujemy początek procesu dostosowawczego i przejście w fazę korekty. To może być szczególnie ważne dla inwestorów, którzy w ostatnich latach kupowali nieruchomości na wynajem, licząc na wysoką dynamikę wzrostu cen i czynszów – tłumaczy Milena Chełchowska. 

Źródło: Otodom

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź RegioDom codziennie. Obserwuj RegioDom.pl!

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom