Rynek mieszkaniowy nie wyhamowuje. Deweloperzy oddali do użytku prawie 30 tysięcy mieszkań

29 278 mieszkań oddanych do użytkowania – tak imponującym wynikiem mogli pochwalić się deweloperzy w III kwartale 2018 roku. Jak informują autorzy najnowszego raportu AMRON-SARFiN, od lipca do września w Polsce oddano do użytku łącznie aż 46 715 lokali mieszkalnych. Rynek mieszkaniowy najprawdopodobniej ma przed sobą kolejny rekordowy rok, co oznacza dobre wieści dla tych, którzy planują obecnie kupno mieszkania. Powinni się jednak oni spieszyć – z każdym miesiącem rosną także ceny mieszkań na sprzedaż.

Jak wynika z raportu AMRON-SARFiN, w III kwartale 2018 roku liczba mieszkań oddanych do użytkowania wzrosła o 22,42 proc. w stosunku do II kwartału. Większość z tych mieszkań, bo aż 62,6 proc., wybudowali deweloperzy. Rozpoczęli oni również najwięcej inwestycji (53,6 proc.) oraz otrzymali najwięcej pozwoleń na budowę (57,5 proc.). Ogółem jednak w tych dwóch ostatnich kategoriach rynek nieruchomości zaliczył pewne spadki:

• liczba wydanych pozwoleń na budowę spadła o 6,40 proc. w skali kwartału,
• liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto, spadła o 8,21 proc. w skali kwartału.

Sprawdź: Domy za 100 tys. zł lub mniej. Czy da się tak tanio zbudować dom?

Nieco słabsze wyniki kwartalne tracą jednak na znaczeniu, jeśli porównać III kwartał 2018 roku z analogicznym okresem roku poprzedniego. Z tej perspektywy liczba pozwoleń na budowę była wyższa o 2 proc., liczba rozpoczętych budów – o 10 proc., a nowych mieszkań oddanych do użytku było o 1,67 proc. więcej. Widać zatem, że podaż na rynku mieszkaniowym wciąż rośnie, starając się nadążyć za bardzo wysokim popytem.

Tak imponująca podaż mieszkań na nic by się oczywiście nie zdała, gdyby lokali nie dało się kupić. W parze z intensywną budową mieszkań idzie jednak wysoka dostępność kredytów hipotecznych. Dzięki korzystnej sytuacji gospodarczej i rosnącej zdolności kredytowej polskich gospodarstw domowych banki z miesiąca na miesiąc udzielają coraz większej liczby kredytów na zakup nieruchomości. W III kwartale 2018 r. w trakcie spłaty pozostawało ponad 2,19 mln kredytów mieszkaniowych – o prawie 23 tys. (1,04 proc.) więcej niż w poprzednim kwartale.

– Systematycznie rośnie średnia wartość kredytu mieszkaniowego, przekraczając w trzecim kwartale br. wysokość 260 tys. zł – stwierdza w raporcie AMRON-SARFiN dr Jacek Furga – Z jednej strony zaciąganiu wyższych kredytów sprzyjają dobre warunki makroekonomiczne w polskiej gospodarce i rosnące płace, jednak z drugiej strony zjawisko to jest wymuszane stałym wzrostem cen mieszkań oraz zainteresowaniem większymi powierzchniami.

Zobacz atrakcyjne mieszkania na sprzedaż na stronie albo pobierz aplikację Gratki

Zdaniem ekspertów nowo udzielane kredyty mieszkaniowe najczęściej zaciągane są na kwoty od 100 do 200 tys. zł. Na drugim miejscu znalazły się kredyty od 200 do 300 tys. zł. Łącznie te dwie grupy zobowiązań stanowią 60,57 proc. wszystkich zaciąganych w Polsce kredytów hipotecznych. Większość tych pieniędzy pożyczana jest na okres od 25 do 35 lat. Przeciętny kredyt na koniec września 2018 r. był oprocentowany na 3,97 proc. Oznacza to, że w stosunku do września 2017 r. kredyty hipoteczne potaniały o 0,08 p.p.

Źródło zdjęcia: raport AMRON-SARFiN nr 3/2018

Tak znakomita kondycja rynku mieszkaniowego powinna stanowić zachętę do kupna mieszkania – na przeszkodzie stają jednak wysokie ceny. Średni koszt zakupu lokalu wzrósł w III kwartale 2018 r. w niemal wszystkich największych miastach Polski, osiągając gdzieniegdzie zawrotne wartości. Średnia transakcyjna cena mieszkania na sprzedaż spadła tylko w Łodzi, a i to jedynie symbolicznie – o 35 zł/mkw. Za główne przyczyny wzrostu cen autorzy raportu AMRON-SARFiN uznali:

• rosnące koszty budowy mieszkań,
• duże zainteresowanie kupnem lokali pod inwestycję,
• wzrost liczby transakcji droższymi mieszkaniami.

Przeczytaj: Ceny mieszkań w Polsce – listopad 2018. Ile zapłacisz za własne M?

Inwestowanie w mieszkania na wynajem wciąż jest w Polsce bardzo popularne, jednak rentowność takiej inwestycji waha się w zależności od regionu. Jak wskazują eksperci, przykładowo w Łodzi i Warszawie zyski z wynajmu idą w górę szybciej niż ceny mieszkań, podczas gdy m.in. w Krakowie i Poznaniu jest odwrotnie, co oznacza złe wieści dla właścicieli lokali. Mimo to chętnych do takiego inwestowania oszczędności wciąż nie brakuje. Jak wynika z danych podatkowych, liczba osób udostępniających lokatorom przynajmniej jedno mieszkanie wzrosła z 532 tys. w roku 2013 do 611 tys. w roku 2015, a dziś przekracza 650 tys. osób.