„Przecież ktoś musi zapłacić na urodziny Turnaua, za rynek, za żaczków-skarbków. To kosztuje" - piszą na naszym forum. Dostaje się też radnym inowrocławskiej opozycji. „Czy kawiorowa lewica ruszy tyłek?" - pyta internauta, a inny dopowiada: „No właśnie. Czy w Inowrocławiu jest lewica? Co teraz robi? Wczasuje? Wasz elektorat cierpi, a wy siedzicie cicho? - pyta. Jeden z naszych rozwścieczonych czytelników pytał wręcz: „czy Radę Miasta Pan Bóg już opuścił"?
Głosowaliśmy przeciwko
Tymczasem Andrzej Kieraj, przewodniczący Klubu Radnych SLD, przekonuje, że nie można wszystkich rajców obwiniać za zaistniałą sytuację. Odpowiadając Czytelnikowi mówi wprost: - Nie całą Radę Pan Bóg opuścił.
Nie dziwi się, że 30-procentowa podwyżka czynszu w budynkach komunalnych budzi tak powszechne niezadowolenie. - Zarówno ja, jak i moi klubowi koledzy podzielamy w pełni ten pogląd. To rzeczywiście wysoka podwyżka. Jednakże nie możemy zgodzić się z uogólnieniami, że to cała Rada Miejska zagłosowała za podjęciem tej uchwały - zaznacza. Przypomina, że przeciwko podwyżkom czynszów zagłosowało pięciu radnych klubu SLD (Filomena Deskiewicz, Zdzisław Błaszak, Andrzej Kieraj, Ryszard Rosiński i Stanisław Skoczylas) oraz Jacek Olech. Podkreśla, że nad projektem uchwały głos zabrało trzech radnych i wszyscy oni byli członkami klubu SLD.
Przekonuje, że zamieszczone na naszych łamach argumenty Ratusza przemawiające za podwyżką są „cienkie". - Mieszkańców budynków komunalnych nie interesują bowiem czynsze w budynkach prywatnych, zresztą bardzo przez Ratusz zawyżone - mówi. Pyta, dlaczego Ratusz nie wspomniał o czynszach obowiązujących w Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i sam na to pytanie odpowiada: - Jest on bowiem o wiele mniejszy niż w budynkach miasta.
Przypomina, że w budżecie na 2011 rok w budżecie miasta nie przeznaczono żadnych pieniędzy na remonty mieszkań. Przekonuje również, że kilkakrotnie wnioskował o rozliczenie programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem miasta na lata 2007-2011. Rozliczenia tego się nie doczekał.
- Uważamy, że szukanie oszczędności na spłatę długów mocno zadłużonego miasta kosztem mieszkańców budynków komunalnych jest bardzo złe - wyznaje Andrzej Kieraj.
Spotkanie niezadowolonych
Tymczasem już jutro o godz. 10.00 w siedzibie Fundacji Cuiaviana przy ul. Laubitza 18 Zbigniew Gedowski organizuje kolejne spotkanie z mieszkańcami chcącymi walczyć o obniżkę czynszów.
