Olbrzymie pęknięcia ścian w trzyletnim bloku w Rzeszowie. Co na to deweloper? [ZDJĘCIA, WIDEO]

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Wideo
od 16 lat
Niemal nowe, bo niespełna trzyletnie mieszkanie w bloku 50C przy ul. Kwiatkowskiego w Rzeszowie, wygląda jak po trzęsieniu ziemi. Od jakiegoś czasu zaczęły pojawiać się pęknięcia, których sukcesywnie przybywa. Niektóre są już tak duże, ze można do nich palca włożyć. Deweloper, który sprzedał mieszkanie twierdzi, że to… normalna sytuacja, związana z osiadaniem budynku.

Pan Paweł i Gabriela (nazwisko do wiadomości redakcji) to młode małżeństwo, które postanowiło zamieszkać w Rzeszowie. Za własne oszczędności i pomoc bliskich zakupili mieszkanie przy ulicy Kwiatkowskiego w Rzeszowie w pobliżu kortów tenisowych. Do swojego wymarzonego gniazdka wprowadzili się w październiku 2021 roku. Idylla w nowiutkim mieszkaniu nie trwała jednak zbyt długo. Po kilku miesiącach na ścianach w mieszkaniu i korytarzu zaczęły pojawiać się pęknięcia.

- Najpierw to było wielkie pęknięcie w kuchni, i w pobliżu drzwi, które jednak z dnia na dzień się powiększało. W połowie zeszłego roku tych pęknięć w bardzo szybkim tempie zaczęło przybywać. Pojawiły się wszędzie na korytarzu, w łazience, kuchni, i pokoju dziecięcym. Niektóre były na tyle duże, że spowodowały opadnięcie mebli i drzwi – opowiada pan Paweł.

W bloku czuć jeszcze nowość, ale pęknięcia wyglądają jakby przeszedł jakieś wstrząsy
W bloku czuć jeszcze nowość, ale pęknięcia wyglądają jakby przeszedł jakieś wstrząsy Wojtek Tatara

Małżeństwo miało ubezpieczone mieszkanie, więc swoje kroki skierowali do ubezpieczyciela. I tutaj spotkało ich pierwsze rozczarowanie, gdyż firma ubezpieczeniowa przyznała, że za pęknięcia jakie pojawiły się na ścianach, sufitach i podłodze budynku, odszkodowanie jednak nie przysługuje.

- Tego typu uszkodzenia powstają na skutek osiadania budynku, jest to proces normalnego zużycia mienia i pogarszania się jego właściwości. Wyjaśniamy, że tego typu uszkodzenia mienia są wyłączone z zakresu zawartej ochrony ubezpieczeniowej -czytamy w decyzji wystawionej przez Link 4.

- Normalne zużycie mienia w budynku który ma niespełna 3 lata to jakiś absurd. Zrezygnowaliśmy z takiego ubezpieczyciela – mówi pani Gabriela.

Następne kroki małżeństwo skierowało do dewelopera, u którego kupili mieszkanie, i tu pojawił się kolejny problem bo okazało się że, kto inny blok budował, a kto inny sprzedawał mieszkania. Okazuje się, że mieszkanie sprzedawał BOZ Development z Rzeszowa, a blok w którym doszło do feralnych pęknięć budował WBS Development z Jasła. Nie znaleźliśmy ani biura sprzedaży spółki, ani numeru telefonu kontaktowego ani nawet jej adresu e-mail. W Krajowym Rejestrze Sądowym też próżno szukać tych danych.

Odbijanie piłeczki

Pęknięcia pojawiły się nie tylko w mieszkaniu pana Pawła i Gabrieli ale jeszcze w dwóch sąsiednich znajdujących się na parterze bloku 50C przy ul Kwiatkowskiego. Właściciele zwrócili się do sprzedawcy BOZ Development ten do wykonawcy WBS Development a ten do projektanta budynku, który wszystkich uspokoił twierdząc, że…. „powstałe zarysowania w mieszkaniach nr 5 i 6 dotyczą ściany działowej i w żaden sposób nie zagrażają bezpieczeństwu konstrukcji budynku” - czytamy w piśmie z 28 lutego 2023.

- Jak patrzę na te pęknięcia to nie wiem czy można tutaj bezpiecznie mieszkać, skoro widzę jak przesuwa się jedna ze ścianek. Zresztą płaciliśmy za nowe mieszkanie, a nie za całe w pęknięciach gdzie dzieci palce wkładają w szczeliny. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pewnie wykonawca wyremontuje wady, tylko gdzie my mamy się podziać z dwójką małych dzieci na czas remontu, skoro nie mamy w pobliżu bliskiej rodziny? Trzeba wziąć też pod uwagę koszt demontażu i składowania nowych mebli. Nad tym się nikt nie zastanawia –mówi pan Paweł.

Normalna rzecz?

O szczegóły sprawy i powody pęknięć zapytaliśmy dewelopera.

- Przyczyną jest osiadanie budynku, pęknięcia są monitorowane a wady usuwane na bieżąco. Takie rzeczy się zdarzają. W różnych budynkach różnie to wygląda. Już rozpoczęły się remonty w jednym z mieszkań w drugim lokator prosił żeby te prace przesunąć na czas wakacji bądź na majowy weekend. Usterki zostaną usunięte –mówi Grzegorz Zgórski wspólnik w BOZ Development.

Kiedy dopytujemy, jak to możliwe że w tak nowym bloku doszło do olbrzymich pęknięć, słyszymy że BOZ nie budował bloku 50C przy ul. Kwiatkowskiego, a tylko pośredniczył w sprzedaży. Bo wykonawca WBS Development nie ma własnego biura sprzedaży.

Jakie małżeństwo ma możliwości prawne i czy w tej sytuacji może starać się o odszkodowania, zapytaliśmy rzeszowskiego adwokata Krzysztofa Pączka z Kancelarii Adwokackiej dr Izabela Pączek & Krzysztof Pączek w Rzeszowie.

Właściwa strategia

- Każda tego typu sprawa ma indywidualny charakter i wymaga analizy w celu obrania właściwej strategii działania. W przypadku zakupu domu/mieszkania nabywcę chroni rękojmia za wady. Jest to obligatoryjna ustawowa odpowiedzialność sprzedającego. Zasady są tożsame jak przy nabywaniu zwykłych rzeczy typu buty, czy sprzęt AGD z tym, że w przypadku budynków rękojmia chroni nabywcę przez okres 5 lat - wyjaśnia Krzysztof Pączek

- Jeżeli sprzedający zgodzi się na naprawę wówczas nabywcy należy się odszkodowanie związane z nienależytym wykonaniem umowy przez sprzedającego. Gdyby rzecz nie miała wad, wówczas nabywca nie musiałby nic robić. Jeżeli zaś sprzedający sprzedał rzecz wadliwą tj. nie wywiązał się z umowy w sposób należyty, wówczas powinien zwrócić nabywcy wszelkie koszty związane z usunięciem wad. Na koszty te składają się m.in. koszty wynajmu lokalu zastępczego o podobnym standardzie za czas niezbędny do usunięcia wad, koszty przygotowania lokalu do usunięcia wad jak np. demontaż i ponowy montaż mebli, ich czasowy transport i koszt składowania itp. O zasadności poniesienia tych kosztów decydują okoliczności danej sprawy. Jeżeli wada jest tego rodzaju, że rodzina musi się czasowo wyprowadzić z domu i usunąć meble i inne rzeczy wówczas koszty z tym związane powinien zrekompensować podmiot odpowiedzialny za całe zamieszanie czyli sprzedający - dodaje adwokat.

W bloku czuć jeszcze nowość, ale pęknięcia wyglądają jakby przeszedł jakieś wstrząsy

Olbrzymie pęknięcia ścian w trzyletnim bloku w Rzeszowie. Co...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Olbrzymie pęknięcia ścian w trzyletnim bloku w Rzeszowie. Co na to deweloper? [ZDJĘCIA, WIDEO] - Nowiny

Wróć na regiodom.pl RegioDom