Pan Józef, wraz z żoną, mieszka na parterze bloku przy ul. Stodólnej we Włocławku Od kilku lat, jako członek wspólnoty „Łokietek”, walczy wraz z innymi lokatorami o zlikwidowanie nieznośnego hałasu, który wywołuje brama garażowa.
- Mieszkam na parterze - mówi pan Józef. - Kupiłem to mieszkanie za niemałe pieniądze licząc na to, że będzie spełniać nasze oczekiwania - chcieliśmy wraz z żoną mieć spokój, porządek, miłą okolicę. Niestety. Nie do końca się to nam udało.
- Kiedy tylko zainstalowano bramę, zaczęliśmy zgłaszać uwagi do jej funkcjonowania - mówi pan Józef. - Głównie chodzi o to, że my, mieszkańcy parteru, jesteśmy narażeni na ciągły hałas. W garażu jest trzydzieści stanowisk. To oznacza kilkadziesiąt codziennie wyjeżdżających i wjeżdżających aut. Od rana do wieczora, a także w nocy. Dla nas to wyrok! Hałas jest dokuczliwy.
Pan Józef uważa, że zainstalowana brama jest przemysłowa i ma nieodpowiedni napęd. - Nie powinna być montowana do garażu podziemnego, nad którym są mieszkania - twierdzi. - Kto, znający się chociaż trochę na budownictwie, montuje zestaw prowadnic i podwiesza bezpośrednio do betonu? - pyta poirytowany mężczyzna. - Przecież wiadomo, że beton „przenosi” nawet lekkie uderzenia!
Lokatorzy z ulicy Stodólnej mają konkretne uwagi. Narzekają na hałas, ale też na złe uszczelnienie bramy przy zamknięciu i fakt, że brama szarpie przy otwieraniu i zamykaniu.
Korespondencja, jaką od kilku lat prowadzi wspólnota z firmą, która zainstalowała bramę, jak i z producentem, na razie niczego nie zmienia.
W liście do Józefa Sikory, Krzysztof Horała, prezes firmy produkującej bramy garażowe, napisał: „Brama nie jest tutaj problemem, tylko postawa właściciela budynku lub wykorzystującej jego brak kompetencji firmy budowlanej.”
Producent, jak się okazuje, ma w asortymencie bramy pracujące bardzo cicho, ale, jak poinformowano pana Józefa i innych mieszkańców, bywa tak, że firmy budowlane czy inwestorzy wybierają najtańsze tzw. bramy segmentowe. Firma poleca nawet jedną z bram cichych, ale z zastrzeżeniem: stosowanie jakichkolwiek zmian musi być decyzją właściciela budynku, gdyż to on musi za nie zapłacić. Z tym z kolei nie chcą zgodzić się lokatorzy, tworzący wspólnotę w bloku przy ul. Stodólnej. Dlaczego my mamy płacić za czyjąś niedoróbkę, czyjś błąd? - pytają.
RENATA KUDEŁ
renata.kudel@pomorska.pl
tel. 54 232 22 22
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Ideal Lux Le Roy 73439
Lampa stołowa Le Roy TL1 Small 073439 Ideal Lux De…
kup teraz

Ideal Lux Lampka Nocna Led Okrągła Biała Cerchio Tl (1000112092)
Lampa stołowa CERCHIO TL sprawdzi się w pomieszcze…
kup teraz

Zuma Line Adana (5525BK)
Lampa stołowa ADANAKolekcja lamp stołowych ADANA t…
Polska w czołówce Europy! Jest raport CBRE