Marzeniem prawdziwego działkowca jest dobry obornik. Ten nawóz naturalny zawiera wszystkie składniki odżywcze potrzebne do rozwoju roślin oraz poprawia właściwości fizyczne gleby. Trzeba go przekopać z ziemią, najlepiej jesienią.
Kompostownik konieczny na każdej działce
Działkowcy, którzy gustują w nawozach pochodzenia organicznego, dużą rolę przywiązują do kompostu. Niemal na każdej działce jest więc kompostownik, do którego trafiają roślinne odpady. Butwieją tam, rozkładane przez mikroorganizmy. W handlu są specjalne preparaty przyspieszające ten proces. Rozpuszcza się je w wodzie i polewa pryzmę kompostową.
Kompost wzbogaca glebę w próchnicę, poprawia wzrost i rozwój roślin. Doskonale nadaje się jako podłoże do uprawy warzyw oraz kwiatów rabatowych. W odróżnieniu od nawozów mineralnych, trudno go przedawkować. Doskonale sprawdza się też w uprawach biohumus, czyli kompost koprolitowy z odchodów dżdżownicy kompostowej.
Warto przeczytać:Kompostownik jako sposób na zagospodarowanie odpadów w gospodarstwie domowym
Nawozy sztuczne, czyli: azotowe, potasowe, fosforowe
Nawozy mineralne, nazywane potocznie sztucznymi, zawierają substancje wydobywane z ziemi i przetworzone lub produkowane chemicznie. Wzbogacają glebę w składniki mineralne niezbędne dla rozwoju roślin, poprawiające strukturę gleby lub zmieniające jej kwasowość.
Nawozy sztuczne dzielą się na:
- nawozy azotowe,
- nawozy potasowe,
- nawozy fosforowe.
Na ich opakowaniach można przeczytać, jak i kiedy je stosować. Prawdziwi działkowcy starają się używać ich jak najmniej, stawiając na nawożenie naturalne i organiczne.
Do nawożenia gleby przyda się też pokrzywa i mniszek
Wiele nawozów można zrobić sobie samemu, choćby wykorzystując pokrzywę, najlepiej tuż przed kwitnięciem. W klasycznym, babcinym przepisie jest tak – bierzemy beczkę, wrzucamy do niej 10 kg pokrojonych pokrzyw, zalewamy dziesięcioma litrami wody i czekamy, w zależności od pogody, od dziesięciu dni do trzech tygodni. Każdego dnia mieszamy, żeby dostarczyć powietrza niezbędnego do fermentacji.
Zobacz również: Naturalne nawozy – dlaczego warto je stosować
Do robienia nawozu z pokrzywy nie należy używać naczyń metalowych. Beczka może być np. z tworzywa sztucznego. Nie wolno jej napełniać po sam brzeg, bo zawartość będzie się przecież burzyć w procesie fermentacji. Ponieważ taki nawóz niezbyt pięknie pachnie, warto do beczki wlać buteleczkę waleriany lub wyciąg z kozłka lekarskiego.
Nawóz można też wzbogacić, dodając do pokrojonej pokrzywy liście i kwiaty mniszka lekarskiego, czyli mlecza. Ile? Tyle, ile akurat mamy pod ręką. Można też zrobić nawóz, w którym będzie po połowie pokrzyw i mniszka.
Liście to lubią, mszyce wprost przeciwnie
Jeśli uda nam się zdobyć mączkę bazaltową, warto wsypać do beczki trzy garście. Mączka przyspieszy powstawanie gnojówki i wzbogaci ją w składniki mineralne. Nawozem podlewamy grządki z warzywami i kwiatami nawet raz w tygodniu. Koniecznie trzeba go najpierw rozcieńczyć. Najlepiej do 10-litrowej konewki wlać litr nawozu i uzupełnić wodą.
Przeczytaj: Zastosowanie pokrzywy w ogrodzie
Klasyczną pokrzywową gnojówką, rozcieńczoną w stosunku 1 do 12 można też opryskiwać liście roślin, dostarczając im w ten sposób składników pokarmowych. Poprawi to ich wzrost i tworzenie się chlorofilu. Ograniczy też przy okazji występowanie mszyc.
Wzbogacić nawóz z pokrzyw ziołami i kompostem
Zawierająca dużo azotu i potasu pokrzywowa gnojówka nadaje się zwłaszcza do podlewania „żarłocznych" roślin, takich jak kapusta czy pomidory. Nie należy z nią przesadzać w przypadku fasoli, grochu, cebuli czy czosnku.
Gnojówkę z pokrzyw można też wzbogacić skrzypem polnym, żywokostem, rumiankiem, tasznikiem, wrotyczem. Można do beczki dorzucić też łopatę dojrzałego kompostu.
Są też zwolennicy używania do nawożenia przefermentowanego nawozu kurzego. Można z niego zrobić płynną postać, kupując w ogrodniczym sklepie kilogram suchego nawozu i zalewając go 5 litrami wody. Po trzech tygodniach, gdy mieszanka przefermentuje (na powierzchni przestaną pojawiać się pęcherzyki gazu), nadaje się do użycia. Stosuje się ją w dużym rozcieńczeniu – 1 litr nawozu na 20 litrów wody, 2–3 razy w ciągu sezonu. Rośliny podlewamy ostrożnie, tak żeby nie moczyć liści.
Warto przeczytać: Przepisy na naturalne preparaty do ochrony roślin
