Narzekasz na krety? A mogą dostarczyć ci dobrej ziemi. Sprawdź, jak ją wykorzystać i czy ziemia ogrodowa jest dobra dla kwiatów doniczkowych

W poradnikach ogrodniczych dotyczących uprawy roślin często spotykamy się z określeniem „dobra ziemia”. Ale co to to tak naprawdę znaczy? Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi, gdyż „dobrą ziemią” możemy określić każde podłoże, które spełnia wymagania uprawianych w nim roślin, jednak określenie „ziemia”, dotyczy przede wszystkim ziemi ogrodowej, czyli gleby, w skład której wchodzą naturalnego pochodzenia związki mineralne, organiczne i organiczno-mineralne, w różnym stopniu rozdrobnienia i w różnych ilościach.

Ziemię uzyskaną sztucznie, poprzez mieszanie ze sobą różnych składników takich jak torf, piasek, keramzyt, żwir, perlit, kora, chipsy kokosowe, kompost czy nawozy mineralne, powinniśmy nazywać już podłożem dla roślin, a nie ziemią, choć często określa się je również jako ziemia uniwersalna. Warto jednak rozróżniać te dwa pojęcia, gdyż ziemia ogrodowa ma inne właściwości, a podłoże do uprawy roślin inne.

Do zalet ziemi ogrodowej należy zaliczyć jej bogaty, naturalny i zróżnicowany skład oraz obecność minerałów w niewielkich ilościach, co nie grozi roślinom przenawożeniem, ale zapewnia im niezbędne substancje odżywcze. W ziemi ogrodowej znajduje się też sporo materii organicznej, sprzyjającej tworzeniu się próchnicy i polepszającej właściwości gleby.

Sprawdź: Czy kret jest szkodnikiem i jak się go pozbyć z ogrodu? Polecamy sprawdzone metody na wypłoszenie go

Co ciekawe, szczególnie dużo wartościowych substancji znajduje się w ziemi z kretowisk, gdyż pochodzi ona z głębszych warstw gleby (wypychana jest przez krety, budujące pod ziemią swoje korytarze) i jest mniej wyjałowiona, niż ziemia na powierzchni gruntu, która narażona jest na wietrzenie i wymywanie znajdujących się w niej związków pokarmowych. Jest też bardziej wyeksploatowana przez uprawiane w niej rośliny, dlatego jeśli tylko mamy taką możliwość, warto zebrać ziemię z kretowisk i podsypać nią rośliny w ogrodzie.

Niestety, ziemia ogrodowa wbrew pozorom nie jest jednak całkiem idealna, gdyż oprócz wartościowych minerałów i cennych związków humusowych, może zawierać też żywe organizmy, nie zawsze bezpieczne dla zdrowia naszych roślin. Obok dżdżownic czy pożytecznych mikroorganizmów glebowych, mogą się w niej znajdować też zarodniki grzybów chorobotwórczych, groźne bakterie i wirusy, a także szkodniki (np. nicienie, drutowce). W ogrodzie łatwiej sobie z nimi poradzić, ale jeśli trafią wraz z ziemią do doniczek w naszych mieszkaniach, możemy mieć z nimi poważny problem, gdyż trudniej będzie nad nimi zapanować i uchronić rośliny przed ich atakiem.

Warto również pamiętać, że ziemia ogrodowa ma zwykle inną, bardziej zbitą i zwartą strukturę niż typowe podłoża do uprawy roślin, przez co delikatne korzenie kwiatów mogą się w niej dusić, gnić i zamierać. Może też zawierać nasiona chwastów, które dopiero po trafieniu do doniczki, zaczynają się rozwijać. Także doskonała dla roślin ogrodowych ziemia z kretowisk też może nie sprawdzić się w domowych uprawach, bo trudno jest ustalić jej parametry, a one mogą bardzo różnić się w zależności od tego, z jakiego miejsca ziemia została zebrana.

Dlatego też najlepiej, jeśli ziemię ogrodową pozostawimy w ogrodzie, a do uprawy roślin doniczkowych wybierzemy znacznie odpowiedniejsze dla nich podłoże uniwersalne lub podłoże specjalne, dedykowane konkretnej grupie roślin (np. paprociom, kaktusom, storczykom). Będą one nie miały tylko zbilansowany skład, dopasowany do potrzeb roślin, ale też luźniejszą i bardziej przepuszczalną strukturę.

Będą też odkażone i wolne od nasion chwastów, patogenów oraz szkodników, co w przypadku roślin doniczkowych ma duże znaczenie. Wprawdzie w gotowym podłożu do uprawy roślin też mogą trafić się niemiłe niespodzianki np. w postaci ziemiórek lub grzybów, ale znacznie rzadziej niż w ziemi ogrodowej. Poza tym jeśli zakupimy podłoże u rzetelnego sprzedawcy, ryzyko trafienia na słabej jakości produkt jest jeszcze mniejsze.

Sprawdź: Co to są ziemiórki i jak się pozbyć tych muszek. Dla roślin doniczkowych są niebezpieczne

Na wszelki wypadek poleca się czasami termiczne odkażanie takiego podłoża w piekarniku (suche podłoże wypieka się w temp. ok. 70-90°C przez ok.0,5 godz.), ale trzeba pamiętać, że wtedy nie tylko zniszczy się patogeny, ale też pożyteczne mikroorganizmy, dlatego należy samemu odpowiedzieć sobie na pytanie, czy warto.