Adam Piekut mieszka na mogileńskim osiedlu „Sójczym" i mówi, że ma dość nieprzespanych nocy. Ze snu wyrywa go hałas pracującej w pobliżu oczyszczalni ścieków.- Natężenie dźwięku i jego wysokość zupełnie przypominają dźwięk syreny alarmowej. Ten dźwięk jest ponad moje siły.
Dodaje, że na początku lata problem się nasilił. Choć hałasująca oczyszczalnia zakłóca spokój mieszkańców od ubiegłego roku.
To nie jest awaria
- Wyjaśnienia typu „dmuchawy się przegrzewają, więc musi być hałas" pasują bardziej do filmu „Miś" Stanisława Barei. Także wyjaśnienie: „Jest usterka, w najbliższym czasie będzie usunięta", jest co najmniej śmieszne.
Adam Piekut mówi, że kiedy pojawiły się hałasy myślał, że doszło do awarii i wkrótce urządzenia zostaną wymienione i będzie ciszej.
- Jednak teraz wiem, że nie w tym problem - mówi - Nie rozumiem dlaczego nie poprawiono tego od ubiegłego roku? Brak pieniędzy? Nie! Przecież miliony idą na bzdurną halę widowiskowo-sportową - denerwuje się pan Adam. I dodaje, że inwestycje w oczyszczalnię przyniosłaby mieszkańcom większą korzyść.
Hałas był tu zawsze
Tymczasem prezes Mogileńskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, Artur Lorczak wyjaśnia, że żadnej awarii w oczyszczalni ścieków nie ma.
- Przeszkadzający Czytelnikowi dźwięk to najprawdopodobniej działające dmuchawy zaopatrujące reaktory biologiczne w tlen. Są to urządzenia pracujące od momentu powstania oczyszczalni, a więc od wielu lat i rzeczywiście pracują dość głośno. Pracowały tak jednak od samego początku.
Prezes zaznacza, że przy urządzeniach są ekrany dźwiękochłonne i ich dźwięk nie przekracza norm.
Prezes dodaje, że w przyszłości uciążliwości zminimalizuje z pewnością modernizacja oczyszczalni.
- Sprawdzimy czy można zrobić coś dodatkowego co skutecznie zmniejszy uciążliwość dźwięku wydawanego przez urządzenia oczyszczalni i jeżeli będzie to możliwe na pewno to zrobimy - zapowiada Artur Lorczak.
Będzie walka o odszkodowanie?
Tymczasem nasz Czytelnik zapowiada, że będzie zgłaszał policji naruszenie ciszy nocnej.
- Rozpoczynam poszukiwanie drogi prawnej, pozwalającej uzyskać odszkodowanie od odpowiedzialnych osób - zaznacza.
- Sprawdzimy czy można zrobić coś dodatkowego co skutecznie zmniejszy uciążliwość dźwięku wydawanego przez urządzenia oczyszczalni i jeżeli będzie to możliwe na pewno to zrobimy - zapewnia tymczasem Artur Lorczak.
Agnieszka Nawrocka
