Mieszkaniówka znowu przyśpieszyła

Maciej Badowski AIP
Mieszkaniówka znowu przyśpieszyłaMieszkaniówka znowu przyśpieszyła
Mieszkaniówka znowu przyśpieszyłaMieszkaniówka znowu przyśpieszyła Dawid Łukasik
Widać wyraźnie, że z roku na rok rośnie liczba rodaków, którzy coraz bardziej doceniają walory miejskich lokalizacji.

Najnowsze statystyki GUS podsumowujące wyniki budownictwa mieszkaniowego w pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku, potwierdzają, że to kolejne półrocze silnego przyśpieszenia koniunktury w pierwotnym segmencie krajowej mieszkaniówki, ze szczególnym wyróżnieniem branży deweloperskiej.

Zobacz też: Za co Polacy kupują swój dom lub mieszkanie 

- Deweloperzy swoimi wynikami potwierdzili systematyczną poprawę najważniejszych z punktu widzenia bieżącego stanu koniunktury rynkowej statystyk poprzednich okresów, czyli budów rozpoczętych i nowych pozwoleń na budowę – mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Z kolei w osiągnięciach inwestorów indywidualnych widać pełną stabilizację na poziomie wyników ubiegłorocznych. Z półrocznych danych GUS wynika, że mieszkaniowe inwestycje deweloperskie zaczynają coraz wyraźniej brać górę nad modą na budowę domu z ogródkiem gdzieś w podmiejskiej lokalizacji.

Nieco słabszym ogniwem bieżących danych GUS jest wciąż sytuacja dotycząca mieszkań oddawanych do użytkowania. Tu w przypadku inwestorów budujących na własne potrzeby mamy od początku roku niewielką, nieco ponad 2-procentową poprawę w stosunku do pierwszego półrocza 2014 roku. Deweloperzy natomiast oddali w omawianym okresie o blisko 8 proc. mniej lokali licząc rok do roku. Ogółem w okresie styczeń – czerwiec br. oddano prawie 64 tys. lokali, czyli o 4 proc mniej aniżeli w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Należy pamiętać, że statystyki mieszkań oddawanych do użytku nie zależą od aktualnej sytuacji rynkowej, ale są pokłosiem tej sprzed 2-2,5 roku, a więc okresu odpowiadającego cyklowi inwestycyjnemu w budownictwie mieszkaniowym. Dlatego też, choć wynik deweloperów jest nieco gorszy, licząc rok do roku, to od kwietnia zaczyna się już wyraźnie poprawiać. Jest to efektem wzrostu inwestycji deweloperskich w okolicach połowy 2013 roku, kiedy to dały znać o sobie pierwsze jaskółki koniunkturalnego ożywienia.

Z kolei osiągnięcia inwestorów w kwestii mieszkań rozpoczętych potwierdzają niczym nie zakłócony, w pełni rozwojowy charakter inwestycyjnej prosperity w pierwotnym segmencie krajowego rynku mieszkaniowego. Tu wynik półroczny przekraczając poziom 80 tys. lokali okazał się lepszy rok do roku ogółem o ponad 11 proc. Główni dzięki deweloperom, którzy od stycznia do czerwca ruszyli z budową ponad 40 tys. lokali mieszkalnych, a to oznacza progres rok do roku o ponad jedną czwartą. Z kolei inwestorzy indywidualni rozpoczęli budowę półtora tysiąca mniejszej liczby mieszkań, wyrównując tym samym wynik pierwszego półrocza ubiegłego roku. 

Zobacz też: Spółdzielcy toną w długach. Zaległości w czynszu rosną w tempie 20 proc. rocznie

Ciekawie wygląda rywalizacja pomiędzy dwiema dominującymi formami budownictwa mieszkaniowego w kwestii nowych pozwoleń na budowę. Ogółem było ich w zakończonym półroczu aż 86,5 tys., co daje wynik lepszy od ubiegłorocznego o równe 10 tys. i 13 proc. Inwestorzy budujący na własną rękę od stycznia do czerwca uzyskali 41,5 tys. pozwoleń, czyli rok do roku o 13 proc. więcej. Pomimo tak dobrego wyniku musieli jednak uznać wyższość deweloperów, którzy na swoim koncie zapisali o równo 2 tys. większą liczbę nowych pozwoleń, co oznacza progres r/r o 15,5 proc.

Ten wynik w połączeniu ze statystykami mieszkań rozpoczętych potwierdza umacniającą się dominację branży deweloperskiej na pierwotnym rynku mieszkaniowym. Jest to najprawdopodobniej efektem słabnięcia trendu przenoszenia się Polaków z miast poza ich granice do budowanych samodzielnie domów jednorodzinnych. Widać wyraźnie, że z roku na rok rośnie liczba rodaków, którzy coraz bardziej doceniają walory miejskich lokalizacji, pozwalających zaoszczędzić ogromne ilości czasu i pieniędzy na codziennych dojazdach.

Optymizm w branży potwierdza kwartalny raport firmy REAS. Wynika z niego, że popyt na mieszkania deweloperskie nie tylko pozostaje na wysokim poziomie, ale co kwartał bije kolejne rekordy.

Sytuacja taka jest dość trudna w interpretacji, przede wszystkim z uwagi na pozostający wciąż w swoistym letargu rynek kredytów hipotecznych – tłumaczy analityk portalu RynekPierwotny.pl. Mimo to jednak mieszkania deweloperskie wciąż sprzedają się bardzo dobrze i niewiele wskazuje na to, by ta sytuacja miała w przewidywalnym terminie ulec radykalnej zmianie.

Zobacz też: Zmiany w programie Mieszkanie dla Młodych czekają na podpis prezydenta 

Według danych z raportu REAS liczba transakcji jakie odnotowano w drugim kwartale 2015 roku w sześciu aglomeracjach o największej skali obrotów na rynku pierwotnym wyniosła ponad 12,7 tys. Oznacza to, że w ostatnich czterech kwartałach (od czerwca 2014 roku) sprzedano na analizowanych rynkach 45,8 tys. lokali, czyli o ponad 27 proc. więcej niż w rekordowych dotychczas latach 2007 i 2013. Zdaniem ekspertów firmy REAS deweloperzy dość dobrze odczytują zapotrzebowanie ze strony kupujących. Liczba wprowadzeń tylko nieznacznie przewyższyła popyt, w rezultacie czego oferta, liczona łącznie dla 6 rynków, w ciągu kwartału wzrosła tylko o ok. 700 lokali. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom