Mieszkanie w przystępnej cenie. To możliwe

Eksperci porównali nasze zarobki do cen nieruchomości. Okazuje się, że roczny dochód netto przeciętnego Polaka wystarczy na zakup kilku metrów lokalu. Najgorzej jest w Krakowie, gdzie roczna pensja wystarczy na 4,3 mkw. mieszkania. Znacznie lepiej jest w Katowicach, gdzie zarobki są relatywnie wysokie, a ceny nieruchomości niskie. Mieszkańcy stolicy województwa śląskiego mogą za roczną pensję kupić aż 10,3 metrów mieszkania.

– Nie oznacza to jednak, że w Polsce nie można kupić lokalu, którego cena za metr wydaje się przystępna – mówi Bartosz Turek, analityk Home Broker. – W Warszawie sprzedane zostało mieszkanie już za niewiele ponad 4 tys.zł za mkw., w Gdańsku za 3 tysiące, a w Bytomiu nawet 810 zł za metr.

Niska cena ma swoje przyczyny. Oferowane mieszkania są zwykle duże, w złym stanie technicznym i słabo skomunikowane z centrum. Nie zawsze jednak te warunki zachodzą jednocześnie.

Przykłady z rynku nieruchomości

Z danych Home Broker wynika, że np. na warszawskich Włochach nabywcę znalazła kawalerka o powierzchni 27 m kw. Lokal był wykończony w dobrym standardzie i znajdował się w dwupiętrowej kamienicy z 1950 roku. Cena tego mieszkania to 123,5 tys. zł, czyli zaledwie 4,6 tys. zł za mkw. Minusem tej nieruchomości było usytuowanie w suterenie.

Z kolei w Poznaniu, w dzielnicy Grunwald, sprzedane zostało mieszkanie trzypokojowe w kamienicy z 1928 roku za 162,5 tys. zł. Lokal miał 49,2 mkw., czyli cena za metr wyniosła 3,3 tys. zł. Wpłynął na to fakt, iż niedaleko budynku przebiegają tory kolejowe. Poza tym mieszkanie znajduje się na parterze i wykończone jest w średnim standardzie.

Kupując duży lokal możemy zwykle oczekiwać niższej ceny metra. Dlatego w centrum Bytomia za mieszkanie o powierzchni 105 metrów w kamienicy z 1903 roku można było zapłacić 85 tys. zł. Metr kosztował więc 810 zł. Lokal znajduje się na ostatnim piętrze, ma trzy pokoje i nadaje się do kapitalnego remontu. W podobnym stanie jest też dach kamienicy, co musiało zaważyć na wycenie.