Mieszkanie dla studenta nie może być "chlewem"

Karol Wasilewski
KamienicaPolacy często źle myślą o studentach. Mają ich za osoby myślące jedynie o imprezie. Dlatego nie zawsze dbają o stan mieszkania do wynajęcia lub wręcz nie chcą w nim widzieć studentów.
KamienicaPolacy często źle myślą o studentach. Mają ich za osoby myślące jedynie o imprezie. Dlatego nie zawsze dbają o stan mieszkania do wynajęcia lub wręcz nie chcą w nim widzieć studentów. mk
Żacy szukający lokum w Białymstoku skarżą się, że mieszkania, które oferują im właściciele, nie spełniają żadnych norm.

Wrzesień to na białostockim rynku nieruchomości początek intensywnego, ale krótkiego ruchu. Studenci zaczynają szukać mieszkań i stancji na kolejny rok akademicki. Wtedy też ceny mieszkań rosną proporcjonalnie do liczby chętnych na owe mieszkania.

Zobacz: Jakie mieszkania wynajmują studenci 

Coraz częściej dostajemy jednak informacje od naszych Czytelników, że rynek mieszkań dla studentów nie jest wcale przyjazny.

– Znalezienie mieszkania, które nie zalatuje wczesnym Gierkiem w Białymstoku to luksus – opowiada Ada, studentka drugiego roku socjologii. – Lokale, które oferuje się studentom to jakaś kpina. Tym bardziej w stosunku jakości do ceny. Za obskurne dwupokojowe mieszkanie poza centrum, właściciel chciał ode mnie 1400 zł. Był skłonny do negocjacji, ale i tak to absurd! Meble 40-letnie, łóżko skrzypiące przy każdym ruchu, starsze niż ja. Remontu ten lokal nie zaznał chyba jeszcze w demokratycznym, ustroju! A żąda się cen, jak za apartamentowiec.

Podobnego zdania jest większość studentów, z którymi rozmawialiśmy

– Od 3 lat mieszkam w Białymstoku i żeby znaleźć coś ładnego,to na poszukiwaniach spędziłem dwa tygodnie – tłumaczy Adam, student informatyki. – Właścicielom wydaje się, że student może mieszkać w chlewie i nie będzie mu to robiło różnicy. A to nie prawda! Ja jestem wymagający i wolę trochę pieniędzy dołożyć, ale mieć ludzkie warunki. Standardem jest, że jak ktoś w ogłoszeniu pisze, że mieszkanie jest dla studentów, to lokal wygląda, jakby przeszło przez niego wojsko.

– Trafiłem kiedyś na prawdziwą melinę – dodaje 22-letni Łukasz.– Meble były częściowo spalone, na ścianie grzyb, brak dywanu, goła podłoga. W łazience była zniszczona wanna. Właścicielka powiedziała, że nie opłaca się jej remontować, woli wynajmować je studentom. Nie wiem, kto godzi się na takie warunki. Ja nie wpuściłbym tam swojego psa.

Nie każdy wynajmie mieszkanie studentowi

Bywa też tak, że wynajmujący mieszkania już w ogłoszeniu zaznaczają, że nie życzą sobie studentów.

– Właściciele myślą, że każdy student to pijak, imprezowicz i bałaganiarz – oburza się Kasia ze stosunków międzynarodowych. – A ja naprawdę nie chciałabym mieszkać, tak jak mieszkają niektóre moje koleżanki z roku. Moja babcia ma bardziej nowocześnie urządzone mieszkanie niż one. Niestety sporaczęść ładnych, nowych mieszkań z góry nie jest przeznaczona dla żaków. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom