Od lat borykamy się w naszym kraju z deficytem mieszkaniowym – według niektórych wyliczeń brakować może nawet dwa miliony lokali. Tę trudną sytuację miał ratować najpierw program Rodzina na Swoim (RnS), a później – Mieszkanie dla Młodych (MdM).
Niestety w pierwszym roku funkcjonowania MdM-u przepadła połowa środków przeznaczonych na dopłaty. Dlaczego tak się stało?
– Zbyt nisko ustawione limity dotyczące cen za metr kwadratowy mieszkania, które odbiegały od tych oferowanych na rynku – wyjaśnia w wywiadzie dla serwisu infoWire.pl Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD). Deweloperzy powoli dostosowują jednak ofertę do wymogów programu i wprowadzają na rynek coraz więcej tańszych produktów.
Przeczytaj również: O nowelizacji programu Mieszkanie dla Młodych
MdM pozwala na wymianę starego zasobu mieszkaniowego na nowy
Nowy zasób mieszkaniowy jest bardziej energooszczędny i ekologiczny od starego. Widać to szczególnie gdy mowa jest o ograniczeniu emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Ekspert uważa również, że program dopłat przyczynia się do poprawy sytuacji na rynku pracy. – Według analiz naukowych zatrudnienie bezpośrednio w budownictwie około 100 osób przyczynia się do powstania od 200 do 300 miejsc pracy w branżach pokrewnych – mówi Płochocki.
W II kwartale 2015 roku Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) ogłosił nowe limity cen za metr kwadratowy lokalu, który może być zakupiony w ramach MdM. W większości miast limity te zostały zwiększone, choć nieznacznie – średnio o 300 zł.
Ekspert mówi o tym, jak Mieszkanie dla Młodych wpływa na polski rynek nieruchomości oraz co zrobić, by program przynosił jeszcze więcej korzyści polskiej gospodarce.
Źródło" infoWire.pl
Zobacz: Limity cenowe w ramach Mieszkania dla Młodych - kwiecień 2015
– To dobry znak. Limity powinny wzrastać, tak aby młodzi Polacy mogli sami decydować, czy wolą kupić mniejsze mieszkanie w centrum miasta czy większe na obrzeżach, ale z wyższą dopłatą (przy czym nie postulujemy zwiększenia samych dopłat) – zaznacza rozmówca. Korzystnym posunięciem byłoby również zniesienie wymogu nieposiadania pierwszego mieszkania przez rodziny wielodzietne (a nawet te z dwójką dzieci): powinny mieć one możliwość skorzystania z programu, gdy chcą powiększyć metraż lokalu.