Dziś jeszcze nie wiadomo, czy dopłaty do kredytów hipotecznych dotyczyć będą tylko do nowych, czy także do używanych lokali i budowy domów.
Nie ustalono też definitywnie, jak liczone będą limity ceny metra kwadratowego dla poszczególnych miast. Limity cenowe mają kwalifikować lokal do dopłat w ramach programu. Jeśli utrzymane byłyby początkowe założenia projektu ustawy, wybór mieszkań byłby skromny. W Warszawie na przykład tylko co dziesiąte mieszkanie kwalifikowałoby się do MdM. Jeśli ustawowe limity cen nie zostaną dostosowane do warunków rynkowych, z dopłat i tak będzie trudno skorzystać.
Warto przeczytać: Mieszkanie dla Młodych zamiesza na rynku tanich mieszkań
W oczekiwaniu na program dopłat Mieszkanie dla Młodych
Ponieważ ostateczny kształt nowego programu dopłat nie jest znany, część osób planujących zakup nieruchomości zawiesiło na razie swoje plany. Jak wskazują deweloperzy, w tej chwili mieszkania kupują głównie osoby, które decydują się na poprawę warunków mieszkaniowych i takie, które inwestują w nie środki wycofane z lokat.
Niższe ceny mieszkań i mała opłacalność lokat bankowych powodują, że nabywcy nieruchomości traktują je jako alternatywę do bankowej formy lokowania kapitału.
– W ostatnich miesiącach widoczne jest zainteresowanie większymi mieszkaniami. Obecnie zyskują na popularności mieszkania trzypokojowe, które kupują osoby chcące polepszyć standard zamieszkania. Wiele osób kupuje w ramach inwestowania, szukając promocji – tłumaczy Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development.
Kredyty na mieszkanie tylko z wkładem własnym
Program dopłat MdM ma zacząć obowiązywać od stycznia 2014 roku. Osoby chcące z niego skorzysta nie będą mogły już niestety zaciągnąć kredytu bez wkładu własnego. Od nowego roku ma wejść w życie poprawiona rekomendacja S, która wprowadza m.in. o wymóg wkładu własnego. Dziś jeszcze część banków pozwala na zadłużanie się na 100 proc. wartości nieruchomości. Ci którzy nie posiadają oszczędności i nie chcą czekać na program dopłat z pewnością zdecydują się na zakup jeszcze w tym roku.
Dowiedz się więcej: Jakie zmiany czekają nas na rynku kredytów hipotecznych
Tymczasem kredyty hipoteczne są coraz tańsze. Kolejne cięcie stóp procentowych dokonane przez Radę Polityki Pieniężnej wpłynęło na poprawę sytuacji zarówno osób spłacających już kredyty, jak i potencjalnie nimi zainteresowanych. Niższe oprocentowanie, a tym samym niższa miesięczna rata pozwala też zwiększyć zdolność kredytową przyszłych kredytobiorców.
Kredyty hipoteczne będą tańsze
Jak oblicza Comperia.pl, dla kredytu w wysokości 200 tys. zł zaciąganego na 30 lat, w lipcu średnia rzeczywista roczna stopa oprocentowania kredytów w złotych wyniosła 5,17 proc. W porównaniu z poprzednim miesiącem obniżyło się o 0,06 pkt. procentowego. Jeśli chodzi o średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych denominowanych w euro, to w lipcu wzrosło ono do 6,56 proc., podczas gdy przed miesiącem przyjmowało wartość 6,35 proc.
Sytuacja na rynku kredytów mieszkaniowych jest dziś bardzo korzystna dla osób zadłużonych w złotych. Najniższe w historii stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego przekładają się na niskie oprocentowanie tych zobowiązań, a co za tym idzie, na niższą wysokość rat spłaty. Co ważne eksperci nadal widzą szansę na obniżenie stóp procentowych.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?