Blisko trzydzieści osób odpowiedziało na ogłoszenie magistratu o zamiarze kupna mieszkań. Po przejrzeniu ofert urzędnicy wytypowali 10 lokali, z których po wizji lokalnej i negacjach ceny wybrali pięć.
– Początkowo mieliśmy nadzieję, że uda się kupić nawet sześć mieszkań, bo ceny były bardzo atrakcyjne, a liczyliśmy jeszcze na ich obniżenie w trakcie negocjacji. Jednak nie udało się tak ich zredukować, aby zostało pieniędzy na kolejny lokal – mówi Agata Kalita, dyrektor Wydziału Mieszkalnictwa Urzędu Miasta w Kielcach.
Cztery mieszkania są dwupokojowe a jedno trzypokojowe. Dostaną je przede wszystkim osoby, czekające na nie od kilkunastu lat. Klucze otrzyma także jedna rodzina, której dom został wyburzony pod inwestycję drogową, rozbudowę ulicy Grunwaldzkiej.
Mieszkania są w różnych kieleckich osiedlach. – Wszystkie kupimy od osób prywatnych. Są w bardzo dobrym stanie, po remoncie, lokatorzy mogą się od razu wprowadzać – zapewnia dyrektor.
Zakup mieszkań muszą jeszcze zatwierdzić radni na najbliższej, wrześniowej sesji. Po przyjęciu uchwały i jej uprawomocnieniu się zostaną spisane akty notarialne. Lokatorzy otrzymają klucze prawdopodobnie w październiku.
W Kielcach na przydział mieszkania czeka ponad 1000 rodzin. W tym roku miasto nie odda do użytku ani jednego mieszkania, będę one tylko z odzysku po śmierci lokatorów lub po eksmisjach.
Natomiast na początku przyszłego roku będzie gotowy kolejny blok dla seniorów, z ponad 20 lokalami. Klucze otrzymają starsze samotne osoby lun małżeństwa, które znalazły się w trudnej sytuacji mieszkaniowej. Także w przyszłym roku zakończy się budowa ponad 30 mieszkań socjalnych na Białogonie.
