Ilość produkowanych śmieci warto ograniczać. Można to zrobić np. w przypadku bioodpadów. W najlepszej sytuacji są posiadacze ogrodów, w których mogą stworzyć pryzmy kompostowe. Nie każdy przecież mieszka w domu jednorodzinnym, ma działkę z ogrodem i ma okazje do korzystania z kompostownika.
Przeczytaj również: Palenie śmieciami w piecu to głupota i wykroczenie!
Okazuje się jednak, że dla chcącego nic trudnego. Nawet w mieście, w warunkach wydawałoby się niezwykle trudnych, mieszkając w bloku można zorganizować domowy kompostownik. Prawdopodobnie w tym miejscu wiele osób chwyta się za nos, wyobrażając sobie potężny smród wydobywający się z kosza na śmieci z organicznymi odpadami już po kilku dniach od ich wyrzucenia. Są jednak w błędzie. Nie dość, że można samodzielnie zagospodarować odpadki, to jeszcze żyzny nawóz z nich stworzony może zasilić domowe kwiaty, ogródek sąsiada albo po prostu – bez szkody dla natury, wyrzucić można go na łące czy nieużytkach.
„Tajemnica" tkwi w japońskim sposobie kompostowania (choć to w praktyce fermentacja) zwanej Bokashi. W języku japońskim „bokashi" oznacza sfermentowany materiał organiczny. Dzięki pożytecznym mikroorganizmom zaszczepionym w Bokashi, można prowadzić recykling niemal wszystkich odpadów organicznych, a wyprodukowany nawóz wykorzystywać w ogrodzie, do podlewania czy użyźniania gleby.
Zobacz: Czy warto kupić młynek do odpadów
Przy czym kompost można uzyskać z takich odpadów jak obierki, fusy, resztki jedzenia, stare warzywa, owoce i innych resztek kuchennych, poza produktami mlecznymi i kośćmi. Dla lokatorów mieszkających w małych pomieszczeniach niezwykle istotne jest to, że w wiaderkach z Bokashi zachodzi proces fermentacji, a nie gnicia, przez co nie ma istotnych problemów z nieprzyjemnymi zapachami.
Jak zacząć kompostowanie w domu?
Najpierw trzeba skompletować zestaw do Bokashi. Przy odrobinie wysiłku, samozaparcia i obejrzeniu kilku filmach instruktażowych w serwisie YouTube można pokusić się o przygotowanie takiego zestawu samemu. Wystarczą dwa pojemniki, które da się szczelnie zamknąć, otręby Bokashi (te również można samemu przygotować, choć znacznie prościej jest kupić gotowy zestaw tzw. „starter" z otrębami zaszczepionymi Bokashi), potrzebne będą również oczywiście same odpadki. Innym rozwiązaniem jest zakup gotowej „linii technologicznej" Bokashi. Jako, że w Polsce kompostowanie w domu nie jest zbyt znane, nie ma wielkiego wyboru na rynku, można jednak skorzystać z zagranicznych serwisów i tam się zaopatrzyć. Koszt całego zestawu to wydatek od 100 dolarów wzwyż.
Polecamy: Filozofia Zero Waste, czyli jak żyć bez śmieci
Jak wyprodukować własny kompost?
Na dno pojemnika należy wysypać niewielką ilość Bokashi, na nią trafiają z kolei kuchenne pozostałości (zwrócić trzeba uwagę na to, by było w nich jak najmniej wody). Odpadki organiczne posypuje się kolejną warstwą Bokashi. Proces można powtarzać pamiętając o tym, by warstwa odpadków nie była większa niż 5–7 centymetrów – każdą z nich posypuje się Bokashi. Gdy odpady wypełnią już cały pojemnik (singlowi może to zająć grubo ponad miesiąc, liczniejszej rodzinie dwa tygodnie) pojemnik trzeba szczelnie zamknąć i pozostawić na kilkanaście dni. Szczelność ma tu kluczowe znaczenie – nie chodzi jedynie o potencjalny nieprzyjemny zapach, ale fakt, że proces fermentacji odbywa się w warunkach beztlenowych. Dlatego też unikać trzeba w ogóle częstego otwierania pojemnika – najlepiej zebrać odpadki z całego dnia i raz dziennie, na przykład wieczorem, otwierać pojemnik i uzupełnić go o organiczne śmieci i kolejną warstwę otrębów z Bokashi. Przy okazji można dolne warstwy mocno ubić, by w pojemniku zmieściło się ich więcej. Co kilka dni, przez specjalny kranik, odlewać należy płyn (zwany „herbatką Bokashi"). Można go wykorzystać do podlewania kwiatów (po znacznym rozcieńczeniu z wodą). Jeśli ktoś nie ma kwiatów – nie szkodzi, herbatkę Bokashi wylać można po prostu do toalety czy umywalki – mikroorganizmy pomogą przeczyścić przewody, działając niejednokrotnie lepiej niż chemiczne, żrące środki dezynfekujące. Zawartość pojemnika po przepracowaniu zakopać można w ogrodzie czy na łące – raczej z dala od drzew z uwagi na wysoką początkową kwasowość takiego kompostu. Po dalszym przepracowaniu gleba otrzyma cenny nawóz organiczny. Drugi pojemnik potrzebny jest właśnie na okres, w którym pierwszy jest szczelnie zamknięty i przetwarza swoją zawartość.
Dowiedz się: Jak i czym nawozić rośliny doniczkowe
Do wypełnienia jednego pojemnika wystarczyć powinien kilogram Bokashi, co oznacza, że pięciokilogramowy worek ze starterem Bokashi (kosztuje około 50 złotych) wystarczy na okres 3-12 miesięcy, w zależności od tego, ile odpadów „produkuje" gospodarstwo domowe.