Blok został dopuszczony do użytku już na początku stycznia, a lokatorzy już się wprowadzają. - To nieprawda, że blok stoi zamknięty. Lokatorzy dostali klucze, a my od 1 lutego naliczamy czynsz. Niektórzy już zaczęli się wprowadzać - zapewniania Magdalena Gościniewicz, zastępca dyrektora w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Kielcach.
Na przydział mieszkania w Domu Seniora czekało 60 osób, ale tylko 23 mogły liczyć na to, że zobaczą swoje nazwisko na liście, bo tyle jest lokali.
– Są to mieszkania chronione dla osób starszych, schorowanych, ale samodzielnych, które znajdują się w trudnej sytuacji mieszkaniowej. Wytypowaliśmy osoby, które powinny w pieszej kolejności otrzymać przydział. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przeprowadził wywiad środowiskowy i okazało się, że dwie osoby nie były zainteresowanie takim mieszkaniem. Dwie inne nie kwalifikowały się, choć mieszkają w schronisku dla bezdomnych. To panowie, którzy nadużywają alkoholu i mają niewielkie dochody, które nie pozwolą na utrzymanie takiego mieszkania – tłumaczy Agata Kalita, dyrektor Wydziału Mieszkalnictwa Urzędu Miasta w Kielcach.
Jedno mieszkanie zajmie pracownik opieki społecznej, który w razie potrzeby pomoże mieszkańcowi, zmierzy ciśnienie, wezwie lekarza czy zrobi herbatę, jeśli będzie przeziębiony. Taka osoba będzie w budynku przez całą dobę. Aby ją wezwać, wystarczy nacisnąć guzik systemu przywoławczego, który jest zamontowany w każdym mieszkaniu. Budynek jest przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Mieszkań nie można wykupić.
