– Nie dajmy się zwieść ładnym zdjęciom, pięknym opisom, a zwłaszcza niebywale okazyjnej cenie, która widnieje przy ofercie – radzi Marcin Drogomirecki, z portalu domy.pl i przypomina, że nawet najlepiej wyglądających ogłoszeniach może kryć się haczyk. O czym więc pamiętać, by uniknąć rozczarowań.
Warto wiedzieć: Jak powinna wyglądać umowa najmu, gdy wynajmujemy mieszkanie dla studenta
Rozpoznanie rynku
**Zanim rozpoczniemy poszukiwania sprawdźmy, jak kształtują się stawki za najem lokali w danym mieście. Porównajmy oferty w różnych dzielnicach. Sprawdźmy też, ile trzeba zapłacić za pokój, ile za kawalerkę, a ile za większe mieszkanie.
– Zwykle korzystniej jest wynająć większe mieszkanie w kilka osób niż samodzielnie nająć kawalerkę – ocenia Drogomirecki.
Unikajmy „wyjątkowych okazji" i agencji-krzaków
**Duży popyt na rynku najmu mieszkań to wielka pokusa dla wszelkiej maści cwaniaków, w szczególności pseudoagencji, które wabią klientów wyglądającymi niezwykle atrakcyjnie ofertami. Pamiętajmy, cudów nie ma – pięknego, wyposażonego mieszkania w świetnej lokalizacji nie wynajmiemy za cenę znacząco niższą od średniej.
– Unikajmy korzystania z usług firm, które pobierają opłaty „za udostępnienie adresów ofert i kontaktu do oferentów" – radzi Drogomirecki. – Zwykle są to te same oferty, które można samodzielnie znaleźć w internecie.
Liczy się szybkość
**W okresie wzmożonego popytu trzeba działać szybko. Pamiętajmy, że szukających atrakcyjnego, niedrogiego mieszkania – jest wielu. Jeżeli znajdziemy ciekawą, wiarygodnie wyglądającą ofertę, to natychmiast kontaktujmy się z ogłoszeniodawcą. Zbierzmy dodatkowe informacje o mieszkaniu i jak najszybciej umówmy się na jego obejrzenie.
Wiarygodność i punktualność
**Już umawiając się na oglądanie mieszkania, dajmy się poznać z jak najlepszej strony.
– Dzwoniąc do właściciela lub agenta bądźmy konkretni, wiarygodni i pozytywnie nastawienie – radzi Drogomirecki. – Jeżeli oczekujmy uczciwości i szacunku ze strony wynajmującego, traktujmy go w ten sam sposób.
Nie spóźniajmy się więc na spotkanie i unikajmy niedopowiedzeń.
Testujemy wyposażenie i instalacje
**Oglądając oferowane mieszkanie zwróćmy uwagę na wszelkie usterki; odpadającą nogę w stoliku, niesprawny telewizor, cieknący kran, nieszczelne okna itp. Bez skrępowania testujmy elementy wyposażenia oraz instalację wodną, elektryczną i gazową.
Kto mieszka za ścianą wynajmowanego mieszkania?
**Spokój w mieszkaniu to podstawa. – Dlatego myśląc o najmie danego lokalu, nie zawadzi porozmawiać z mieszkańcami budynku, zwłaszcza tymi za ścianą – dodaje Drogomirecki. – To od nich najprędzej się dowiemy, kto mieszka na klatce, czy nie ma awantur lub innych uprzykrzających życie zdarzeń.
Pamiętajmy o infrastrukturze
**Warto się zorientować, czy w pobliżu lokalu, którego najem rozważamy, znajdują się podstawowe punkty handlowe i usługowe. Wystrzegajmy się „pustyń", na których życie nie należy ani do łatwych, ani do przyjemnych.
Sprawdźmy komunikację
**Bardzo istotne dla wygodnego funkcjonowania w mieście jest dobre połączenie komunikacyjne z centrum, uczelnią lub miejscem pracy.
– Nawet jeśli mamy samochód to zważywszy na korki, płatne parkingi i rosnące ceny paliwa, lepiej mieć alternatywę – mówi Drogomirecki. – Sprawdźmy więc nie tylko to odległość do przystanku, ale także czas dojazdu do wybranego celu.
Mieszkanie w godzinach szczytu
**Oglądamy lokal późnym wieczorem i w zasadzie wydaje się, że jest OK? Świetnie, ale w takiej sytuacji zastanówmy się jeszcze, jak jest usytuowany względem stron świata, czy za dnia wpadają do niego promienie słoneczne i czy rano wokół budynku jest równie pusto i cicho. Może się okazać, że o innych porach dnia mieszkanie już nie jest takie fajne.
– Okna skierowane na północ, lub wysoki blok naprzeciwko mogą sprawić, że mieszkanie będzie ciemne jak nora, a cicha wieczorem ulica może zamieniać się w zakorkowaną, hałaśliwą i duszącą spalinami arterię – ostrzega Drogomirecki. – Wszystkie niedogodności są do zaakceptowania, ale powinna je rekompensować odpowiednio obniżona cena.
Uważaj na nocne sklepy
**Bliskość sklepu ucieszy każdego. Mniej pocieszające może się jednak okazać sąsiedztwo sklepu monopolowego otwartego całą dobę, a co za tym idzie – teoretycznie częstsze spotkania z miejscową „elitą" szukającą kogoś, kto dorzuci się do taniego wina czy poratuje groszem spragnionego „paliwa" sąsiada. Nie mniej uciążliwy może się okazać fast-food z kebabem, czynna całą dobę stacja benzynowa czy ulokowany w budynku „salon masażu erotycznego".
Podnajmowanie pokoju
**Jeżeli chcemy wynająć większe mieszkanie po to, by w przyszłości podnająć komuś jego część. Zapytajmy właściciela, czy nie będzie miał nic przeciwko. Bez jego zgody, najlepiej wyrażonej na piśmie, taki manewr byłby bardzo ryzykowny.
– Pamiętajmy, że opłaty eksploatacyjne i świadczenia ujęte w czynszu, który właściciel płaci administracji budynku, obliczane są na podstawie liczby osób zamieszkujących lokal – dodaje Drogomirecki.
Zwierzęta w wynajmowanym mieszkaniu
**Jeżeli dzielimy życie z kotem, psem lub innymi zwierzętami, dowiedzmy się, czy w nowo najmowanym lokum będzie można z nimi zamieszkać. Ustalenie tego już na wstępie pozwoli na uniknięcie nieporozumień.
Koniecznie sprawdźmy łóżko
**– Może nie myśli się o tym na co dzień, ale przesypiamy aż 1/3 swojego życia. Dlatego tak ważne jest łóżko, na którym się śpi. Świetnie wiedzą o tym np. hotelarze, ale nie zawsze właściciele oferowanych do najęcia mieszkań. Oglądając wyposażenie lokalu, zwróćmy szczególną uwagę na łóżko – czy jest odpowiedniej długości, czy jest odpowiednio miękkie/twarde, czy nie skrzypi podczas przekręcania się na się bok, czy leży się na mim komfortowo itd. Nie ryzykujmy porannym bólem kręgosłupa.
Palenie w mieszkaniu
**Jesteśmy miłośnikiem tytoniowych używek? Sprawdźmy, czy właściciel zgadza się na palenie w mieszkaniu czy np. tylko na balkonie.
Warto wiedzieć: Jak walczyć z sąsiadem palącym na balkonie
Szukajmy niechcianych „współlokatorów"
**Pluskwy, prusaki, karaluchy, mrówki itp. – to niezbyt często, ale jednak spotykani lokatorzy mieszkań. Niestety, jeśli są, to trudno ich dostrzec nawet w trakcie długich oględzin lokalu. Koniecznie trzeba poruszyć ten temat z właścicielem. Sami też zwróćmy uwagę, czy mieszkanie jest czyste i zajrzyjmy w miejsca, które najchętniej zamieszkują te stworzenia (pod łóżko, do szafek w kuchni, pod dywan, pod wannę itp.).
Uwaga na igloo
**Sprawdźmy, w jaki sposób mieszkanie jest ogrzewane i czy dane źródło ciepła będzie dla ciebie wystarczające. Szukając lokum we wrześniu, kiedy na zewnątrz jest ciepło, łatwo o tym zapomnieć. Tymczasem w zimie nawet sporych rozmiarów piecyk może okazać się niewystarczający, nie mówiąc o tym, że ogrzewanie elektryczne jest zazwyczaj bardzo kosztowne. Dwa razy przemyślmy najem mieszkania, które nie ma centralnego ogrzewania z sieci miejskiej.
Sprawdźmy, czy oferent jest właścicielem
**Jeśli wybraliśmy już mieszkanie lub pokój, koniecznie trzeba sprawdzić, czy oferent jest faktycznym właścicielem lokalu. Jeśli nie, to czy ma odpowiednie pełnomocnictwo do reprezentowania właściciela. W razie wątpliwości sprawdźmy na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości (ekw.ms.gov.pl) wpis do księgi wieczystej – w ten sposób uzyskamy niezbędne informacje na temat interesującego cię mieszkania i jego właściciela.
Pamiętajmy o naszych prawach
**Przed podpisaniem umowy najmu bardzo dokładnie ją przeczytajmy. Nie wahajmy się zwrócić uwagę na zapisy budzące wątpliwości. Żądajmy dodania punktów, na których nam zależy. Przede wszystkim: zapiszmy stan liczników i wszelkie usterki wykryte w mieszkaniu i jego wyposażeniu. Unikniemy w ten sposób nieporozumień, zarówno w czasie obowiązywania umowy najmu, jak i po jej zakończeniu, kiedy będziemy zdawać mieszkanie i czekać na zwrot kaucji. Właściciel nie będzie mógł obciążyć nas kosztami naprawy starej pralki, ani żądać opłat za usterki, które były już w lokalu zanim się do niego wprowadziliśmy.
Ustalmy, co zawiera czynsz za najem
**Życie, czy to we własnym, czy w najmowanym mieszkaniu, wiążę się z rozmaitymi opłatami: czynszem dla spółdzielni, opłatami za wodę, prąd, gaz, ogrzewanie, internet, telewizję kablową itd. Aby nie było żadnych nieporozumień, upewnijmy się na wstępie i zapiszmy w umowie, co obejmuje czynsz płacony właścicielowi, a za co i komu musimy płacić dodatkowo.
Pomoc pośrednika nieruchomości
**Jeżeli mamy obawy co do tego, czy damy radę samodzielnie znaleźć odpowiedni lokal, można skorzystać z pomocy pośrednika. Taka usługa wiąże się z opłatą. Zwykle jest to od 50 do 100 procent czynszu za miesiąc najmu. Taka opcja kosztuje, ale pozwala uniknąć przykrych niespodzianek.
Dobra ściąga: Wzór umowy najmu mieszkania
