Na przestrzeni badanego kwartału jedynie we Wrocławiu odnotowano spadek średniej ceny nowych mieszkań. Ceny spadły tam o 1,4 proc. Jest to również jedyny rynek, na którym zmiana w ujęciu rocznym była bardzo duża. Średnia cena metra kwadratowego mieszkania we Wrocławiu wynosi obecnie 5915 złotych i jest niższa o ponad 6 proc. w porównaniu do sytuacji sprzed roku. Średnia cena mieszkań deweloperskich w tym mieście spada sukcesywnie od kilku lat. W ciągu ostatnich trzech lat średnia cena mieszkań na rynku pierwotnym spadła we Wrocławiu o ponad 20 proc. Oczywiście w tym czasie dużej zmianie uległ sam rynek nowych mieszkań – oferowane przez deweloperów mieszkania to w większości lokale w standardzie popularnym.
Stabilizacja średniej ceny mieszkań odnotowana została na jednym z największych i najdroższych rynków pierwotnych, czyli w Krakowie. Na pozostałych rynkach średnie ceny mieszkań na przestrzeni trzeciego kwartału bieżącego roku wzrosły. Najmocniej w Poznaniu – tam wzrost średniej ceny w ujęciu kwartalnym wyniósł 3,1 proc. W Warszawie średnia cena mieszkań deweloperskich wzrosła o 1,5 proc. porównując kwartał do kwartału, a w Gdańsku o 1 proc.
Średnia cena metra kwadratowego mieszkań deweloperskich na koniec III kw. 2013 roku
Źródło: Dział Badań i Analiz firmy Emmerson Realty S.A. na podstawie raportu "Pierwotny rynek mieszkaniowy - III kw. 2013 r."
W skali roku ceny nowych mieszkań spadły na większości rynków
W ujęciu rocznym na większości rynków pierwotnych średnie ceny mieszkań są jednak wciąż niższe. Pomijając przytaczany wcześniej Wrocław różnice nie są już jednak bardzo znaczące i sięgają od –1 proc. w Krakowie do –1,9 proc. w Gdańsku.
Na tle analizowanych miast wyróżnia się Warszawa. W stolicy średnia cena metra kwadratowego po wzroście odnotowanym w obecnym kwartale do poziomu 8388 zł jest wyższa już o 2 proc. niż rok wcześniej. Wyższy niż jeszcze 12 miesięcy wcześniej jest też poziom średniej ceny w Poznaniu. Po dużym wzroście odnotowanym w badanym kwartale, poziomowi średniej ceny w tym mieście jest już bliżej do analogicznej wartości w Krakowie, niż tak jak miało to miejsce przez długi czas we Wrocławiu.