Im zimniej na zewnątrz, tym wyższe koszty ogrzewania. Jeden dzień trzaskających mrozów może kosztować nas nawet kilkudziesiąt złotych.
Warto przeczytać: Jak zaoszczędzić na ogrzewaniu w sezonie grzewczym
Przykładowo, za ogrzanie gazowe przeciętnie ocieplonego domu z lat 90-tych, o powierzchni 150 m2, musielibyśmy zapłacić ok. 60 zł – gdyby temperatura w ciągu doby wahała się w granicach od –25 do –30°C. Jeśli do ogrzewania tego samego budynku wykorzystalibyśmy tańszy od gazu węgiel, to za jeden dzień ogrzewania zapłacilibyśmy 35 zł. Mając mieszkanie o powierzchni 50 m2 w bloku z wielkiej płyty, przy takich warunkach atmosferycznych, musielibyśmy liczyć się z kosztem rzędu 29 zł dziennie.
Nawet trzy razy więcej za ogrzewanie
Stawki te są dwu- a nawet trzykrotnie wyższe od kosztu ogrzewania względem średniej dla całego okresu grzewczego. W normalnych warunkach roczny koszt ogrzania przeciętnego mieszkania o powierzchni 50 m2 w wielkiej płycie, dla przyjętych założeń (szczegółowo w tabeli z szacunkowymi kosztami ogrzewania), wynosi 2,2 tys. zł.
Przeczytaj również: Wykorzystaj mrozy do walki z roztoczami
Przy założeniu, że okres grzewczy to 230 dni, koszt ogrzewania wynosi ok. 10 zł/dzień. Jest to wynik o trzy razy niższy od szacunkowego kosztu ogrzewania, gdy słupek rtęci zatrzymuje się na –30°C.
Dla porównania, przeciętne szacunkowe koszty ogrzewania modelowego domu wynoszą w normalnych warunkach od 4,9 tys. zł w przypadku ogrzewania gazem do 2,7 tysiąca rocznie dla ogrzewania węglem. Oznacza to dzienny koszt ogrzewania w sezonie grzewczym na poziomie od 21 zł (gaz), do 12 złotych dla (węgiel).

W konkretnych przypadkach koszty ogrzewania mogą się znacznie różnić. O ich wysokości decyduje bowiem wiele czynników takich jak na przykład: indywidualne przyzwyczajenia użytkownika ciepła, lokalizacja nieruchomości, ekspozycja na światło, przenikalność przegród, cena paliwa grzewczego i sprawność instalacji.
Zobacz również: Temperatura w domu odpowiednia dla dziecka
