Spis treści
Kiedy kwitnie grudnik?
Szlumbergera, znana bardziej jako grudnik, zygokaktus lub kaktus bożonarodzeniowy, przez większą część roku się nie wyróżnia niczym szczególnym. Wprawdzie jej zielonym, segmentowanym, spłaszczonym „liściom” (a właściwie członowanym pędom, które udają liście), nie można odmówić uroku, ale prawdziwa uroda rośliny ujawnia się dopiero w porze jej kwitnienia, czyli zimą. Zwykle ma to miejsce w okolicy Bożego Narodzenia.
W czasie świąt grudnik obsypuje się mnóstwem wspaniałych, barwnych, kaskadowych lub gwiazdkowych, kielichowatych kwiatów. Szybko staje się prawdziwą gwiazdą wśród roślin doniczkowych i zdobywa najwyższe uznanie wśród miłośników kwiatów.
Przeczytaj też:
Jak pielęgnować szlumbergerę, by obsypała się kwiatami?
Jeśli grudnik ma zakwitnąć, musi mieć zapewnione odpowiednie warunki, czyli umiarkowaną temperaturę (20-22°C latem i ok. 16-18°C zimą), półcieniste stanowisko z rozproszonym światłem oraz lekkie, przepuszczalne, luźne, lekko wilgotne podłoże (najlepiej specjalne podłoże dla roślin epifitycznych, do których grudnik także należy).
Jesienią należy roślinie zapewnić kilkutygodniowy okres spoczynku (od końca sierpnia do początku kwitnienia). W tym czasie trzeba przenieść go do chłodniejszego pomieszczenia (12-15°C), zaprzestać nawożenia, a podlewanie ograniczyć do minimum. Dobrze jest też skrócić mu dzień do ok. 12 godzin, gdyż grudnik jest rośliną dnia krótkiego (zakwita, gdy dzień jest krótszy niż 12 godzin).
W okresie tworzenia się pąków kwiatowych, a także w porze kwitnienia, rośliny nie wolno przestawiać, gdyż niepokojona zrzuci pąki, zanim się rozwiną, lub straci kwiaty. Tak pielęgnowany grudnik powinien z roku na rok prezentować się coraz bardziej okazale i zawiązywać coraz więcej kwiatów. Z czasem jednak zaczyna tracić ładny pokrój, a część jego pędów u podstawy drewnieje. Wtedy warto pomyśleć o zastąpieniu go nowym egzemplarzem.
Rozmnażanie grunika jest łatwe
Zamiast kupować nową roślinę, z powodzeniem można samodzielnie rozmnożyć grudnika, gdyż jest to zadanie stosunkowo proste. Do zabiegu najlepiej przystąpić wiosną (od kwietnia do czerwca), ponieważ wtedy sadzonki ukorzeniają się najszybciej. Z dorodnego, rocznego lub 2-letniego egzemplarza odłamuje się szczytowy fragment zdrowego, jędrnego, silnego, zielonego i niezdrewniałego pędu. Powinien on być złożony z 3-5 segmentów.
Pęd ułamuje się lub wykręca u podstawy segmentu, w miejscu jego wyrastania z poprzedniego członu. Następnie odkłada go na dzień lub dwa w zacienione miejsce, aby rana po ułamaniu mogła zaschnąć i pokryć się tkanką kalusową, która ułatwi powstawanie korzeni.
Następnie podstawę pędu umieszcza się w lekko wilgotnym, przepuszczalnym podłożu, najlepiej na bazie torfu i piasku, po czym ustawia pojemnik z sadzonką w miejscu widnym, ciepłym i chronionym przed bezpośrednim słońcem.
Pędu grudnika nie należy wciskać w podłoże zbyt głęboko, bo wtedy łatwo może zacząć gnić. Wystarczy umieścić w ziemi jego podstawę do połowy dolnego członu, co zapewni sadzonce lepsze warunki do ukorzenienia. Przez cały okres ukorzeniania roślinę należy umiarkowanie nawadniać. Podłoże powinno być lekko wilgotne, ale nigdy mokre, bo wtedy sadzonka szybko zgnije lub padnie ofiarą chorób grzybowych.
Przydatne akcesoria do roślin i kwiatów
Po ok. 4-5 tygodniach na sadzonce powinny pojawiać się pierwsze młode przyrosty. Kiedy trochę podrosną, roślinę przenosi się do nowej, niezbyt dużej doniczki (grudniki wolą małe pojemniki, bo mają słabo rozwinięty system korzeniowy), wypełnionej dobrą, lekką, przepuszczalną ziemią. Najlepiej jeśli zastosujemy podłoże przeznaczone do uprawy epifitów lub kaktusów i sukulentów.
Polecamy poradniki:
Najprostszy sposób na sadzonkę kaktusa bożonarodzeniowego
Jest jeszcze jeden sposób ukorzeniania sadzonek, który polega na umieszczeniu podstawy pobranego z rośliny pędu w zwykłej wodzie, w której po niedługim czasie pęd powinien się ukorzenić (ok. 2-3 tygodnie). Wybierając pęd przeznaczony do rozmnażania warto poszukać takiego, który posiada u podstawy członów maleńkie korzonki. Jeśli je znajdziemy, odłammy pęd tuż pod nimi, dzięki czemu proces ukorzeniania będzie szybszy, a efekt pewniejszy. Dobrze jest też pozyskać z rośliny już rozgałęziony fragment pędu, dzięki czemu nie trzeba będzie czekać, aż się rozkrzewi, tylko cieszyć się jego ładnym pokrojem zaraz po wypuszczeniu korzeni.
