Pierwszy budynek emerytów i osób niepełnosprawnych, którzy mają trudne warunki bytowe oddano dwa lata temu. Lokatorów wytypował wydział mieszkalnictwa Urzędu Miasta wybierając spośród oczekujących na mieszkania socjalne.
Zobacz też: Budownictwo mieszkaniowe w dołku. Kiedy nastąpi poprawa?
– To były osoby mieszkające w bardzo trudnych warunkach, dla których ze względu na wiek jedyną perspektywą był pobyt w domu pomocy społecznej – wyjaśnia Marek Scelina, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. – Jednak pobyt w Domu Pomocy Społecznej kosztuje 2,5 tysiąca złotych miesięcznie. Taniej jest zaproponować takie mieszkanie.
Dlatego po budynku przy ulicy Leszczyńskiej, w którym mieszka 20 osób przyszła pora na Kazimierza Wielkiego, do którego wprowadzi się 29 kolejnych. Mieszkania są dostosowane do potrzeb osób starszych. Są jedno- i dwupokojowe, mają powierzchnię od 30 do 40 metrów kwadratowych. Dla wygody i bezpieczeństwa mieszkańców zamontowano windę. Tak jak przy Leszczyńskiej, na parterze znajduje się portiernia z dyżurującym 24 godziny pracownikiem, którego przez wewnętrzny domofon można w razie potrzeby poprosić o pomoc. Lokatorzy płacą czynsz, ale jest on niewysoki, a osoby o małych dochodach mogą otrzymać zniżki. Sami płacą za media, bo mieszkania są opomiarowane.
Zobacz też: Bezdomni w Polsce nie mają tak źle...?
– Dopłata do lokatora to dla miasta nie więcej niż 400 złotych miesięcznie – podkreśla dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. – Niewiele w porównaniu z kosztami w Domu Pomocy Społecznej. Dla lokatorów bardzo ważne jest też poczucie bezpieczeństwa, to, że przez całą dobę mogą poprosić o pomoc nie wychodząc z domu.
Miasto przymierza się do budowy kolejnych mieszkań dla seniorów. Z Funduszy Szwajcarskich będzie adaptować na mieszkania część Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Jagiellońskiej. Powstanie tam 19 mieszkań i być może zamieszkają w nich także pensjonariusze domów pomocy społecznej, którzy są wystarczająco samodzielni, by dać sobie radę.
Zobacz też: Zamienić mieszkanie na mniejsze, by dorobić do emerytury
Od zdobycia funduszy zależy budowa bliźniaczego bloku przy ulicy Kazimierza Wielkiego. – To rozwiązałoby problem mieszkań dla seniorów w Kielcach – mówi Scelina.- Przed Leszczyńską na listach znajdowało się około 100 osób uprawnionych do takich lokali. A ponieważ nie są to mieszkania własnościowe, one ciągle należą do miasta, to po śmierci lokatorów zostaną przyznane kolejnym oczekującym.
Lidia CICHOCKA
