We Włocławku kilkaset osób z wyrokami eksmisyjnymi od lat czeka. Większość z nich ma prawo do lokalu socjalnego, a tymi miasto dysponuje jedynie w minimalnym stopniu. – To zaledwie kilka lub kilkanaście pomieszczeń w skali roku – mówi Monika Budzeniusz, rzecznik prezydenta Włocławka.
Uchwalone w sierpniu przez Sejm zmiany w ustawie o ochronie praw lokatorów oraz zmiany kodeksu postępowania cywilnego, które obowiązują od dzisiaj (16 listopada) pozwalają na eksmisję bez zapewnienia pomieszczenia zastępczego.
Eksmisje po bydgosku: pakuj się i wyprowadzaj
Jeżeli w wyroku eksmisyjnym sąd nie przyzna prawa do lokalu socjalnego, dłużnik stanie się osobą bezdomną. Komornik ma wówczas obowiązek wystąpienia do gminy o wskazanie tymczasowego pomieszczenia. – Wskazanie takowego oznacza, że musimy wykonać eksmisję - wyjaśnia Robert Damski, rzecznik prasowy Rady Izby Komorniczej w Gdańsku. – Ale czas przebywania dłużnika w takim tymczasowym pomieszczeniu może wynieść maksymalnie od jednego do sześciu miesięcy.
To istotna zmiana. Dotychczas, jeżeli tymczasowego pomieszczenia nie było – komornik wstrzymywał eksmisję. Teraz, jeżeli gmina nie udostępni tymczasowego pomieszczenia, może wskazać noclegownię, schronisko lub inną placówkę zapewniającą miejsca noclegowe. Pobyt w noclegowni możliwy jest od godz. 16 zimą, czy 18 w okresie letnim do 8 rano.
Z grupy osób, wobec których trzeba wykonywać eksmisje, nie zostały wyłączone ani kobiety w ciąży, ani małoletni, ani niepełnosprawni i ich opiekunowie czy obłożnie chorzy. Eksmisja może odbyć się również w okresie zimowym.
– Zabrakło racjonalnego podejścia ustawodawcy do problemu eksmisji i poszanowania godności ludzkiej. Obawiam się, że znowu skutki źle stanowionego prawa spadną na komorników, którzy je tylko wykonują – ocenia Robert Damski.
Eksmisje w Grudziądzu coraz skuteczniejsze
Przypomnijmy: W Bydgoszczy sąd wydał 888 wyroków eksmisyjnych do mieszkań socjalnych. W mieście jest 145 rodzin, które dostały nakaz eksmisji i mogą trafić na ulicę, bo nie mają prawa do lokalu zastępczego. Około 1,4 tys. lokatorów, którzy mieszkają w lokalach komunalnych i socjalnych w Toruniu, ma wyroki eksmisji. Na bruk może trafić 247 osób. Widmo bruku dotyczy 360 rodzin z Włocławka, 330 z Inowrocławia i około 200 z Grudziądza.
