Prawo nie zakłada stałego pobytu i zameldowania na łodzi. A jednak pojawiają się chętni, by zamiast w mieszkanie – zainwestować w dom na wodzie.
– Jest małżeństwo w Warszawie, a pewien pan we Wrocławiu już przeszedł żmudne procedury z urzędnikami i mieszka oficjalnie na łodzi – podaje Marek Jankowski, szef projektu w bydgoskiej firmie La Mare produkującej łodzie, w których można zamieszkać.
Za ile można mieć łódź mieszkalną
Budowa trwa około 2 miesięcy. Cena takiej łodzi jest uzależniona od wielkości jednostki. – Większa o długości 10 metrów i szerokości 4,5 metra kosztuje z pełnym wyposażeniem już od 72 tys. euro, mniejsza – 10 na 3,3 metra to wydatek 60 tys. euro. Na razie zamawiają je głównie Niemcy i Holendrzy, ale La Mare buduje dwie łodzie, które trafią do Korei.
W Polsce jeszcze nie sprzedali barki mieszkalnej
**Ale... – Jedną chce kupić Wrocław – zdradza Jankowski. – Oni są zachwyceni tym, jak udało się Bydgoszczy wykorzystać to, że jest miastem na wodzie. Jesteśmy w tej chwili najbardziej otwartym na wodę miastem w Polsce. I dlatego... – Chcemy jedną z naszych łodzi oddać w użytkowanie ratuszowi, żeby pływała po Brdzie, po kanałach i promowała „Bydgoszcz, miasto na wodzie". W środku mogłaby być informacja turystyczna. Urząd musiałby ją tylko utrzymywać – proponuje.
I nie będzie to jedyna łódź mieszkalna na kujawsko-pomorskich wodach
– W przyszłym roku sam planuję wyprowadzić się na łódź. Będę pewno pierwszym, który zamieszka na wodzie w Bydgoszczy - przypuszcza Jankowski. – Daleko nam jeszcze do Holandii. Tam są całe osiedla barek przycumowanych w kanałach. Jeszcze nam brakuje odpowiedniej infrastruktury dla wodniaków. Nawet nie w każdej marinie jest możliwość opróżnienia toalety. – Ale z roku na rok jest coraz lepiej. Są mariny w Bydgoszczy i na zachód od miasta kolejno w Nakle, Ujściu, Czarnkowie. Na południe mamy Łabiszyn, Pakość Kruszwicę – wymienia szef projektu w La Mare.
Polecamy również:Niecodzienna inwestycja – dom na wodzie (WIDEO)
Wynajem mieszkania na wodzie
House boat z La Mare można zatem nie tylko kupić, ale też wyczarterować i zwiedzać nasz region z wody. Wynajęcie 5-osobowego domu na wodzie nie jest tanie, bo kosztuje w sezonie 350-470 złotych na dobę. Chętnych nie brakuje. Rezerwacje robią Holendrzy, Niemcy.
Może dlatego, że samo mieszkanie na łodzi jest tanie. Tańsze niż w bloku. Ogrzewanie nawet zimą (wraz z podgrzaniem wody) to wydatek 70 -100 zł na miesiąc. Akumulatory ładują się podczas pływania. Spalanie paliwa jest też niewielkie 3 litry na godzinę. Do tego woda, wywóz nieczystości. Jednostka pływa nie szybciej niż 15 km na godz. i ma mniej niż 12 metrów długości, więc po krótkim przeszkoleniu może nią kierować każdy dorosły. Nawet bez prawa jazdy.
Aby jednak wypłynąć na Wisłę, trzeba już większych umiejętności. – Rzeka wprawdzie oferuje piękne widoki, ale nawet płynąć po znakach, bardzo łatwo nadziać się na niespodziewane przeszkody – puentuje szef projektów w La Mare.
