Państwo Stempurscy mieszkają od ponad 30 lat w bloku przy Szubińskiej 20. Budynek należy do Administracji Domów Miejskich.
– Mieszkanie dostaliśmy z przydziału. Ze starych dokumentów wynika, że nasza kawalerka ma 27,6 metrów kwadratowych – dodaje pani Maria. – W 2002 roku przyszli fachowcy z ADM zmierzyć powierzchnię lokum. W papiery wpisali, że metraż wynosi 30 metrów. Niestety nie zauważyliśmy tego.
Metraż mieszkania zmienił się?
Tyle, że „poszerzenie mieszkania" państwo Stempurscy wykryli przypadkiem.
– Rozmawiałam z sąsiadem o opłatach – kontynuuje bydgoszczanka. – On mieszka w tym samym pionie, co my. Sąsiad jest sam i płaci około 350 złotych. Ja z córką i mężem mamy średnio 580 złotych wszystkich opłat. Dobrze, że z miasta otrzymujemy dodatek mieszkaniowy, 171 złotych miesięcznie.
Sąsiad zobaczył w swoje rozliczenia z administracją. – Okazało się, że jego mieszkanie jest o ponad 2 metry kwadratowe mniejsze niż nasze – dodaje pani Maria. – W domu przejrzałam wszystkie stare dokumenty z ADM. Okazuje się, że nasze mieszkanie ma zwiększony metraż od 2002 roku.
Lokatorzy kawalerki żartują, że zmianę wykryli dopiero teraz, w jubileuszowym, tzn. dziesiątym roku, po jej dokonaniu.
Przecież chcieli większe lokum
Wcześniej starali się o większe mieszkanie, ale musieliby dopłacić przynajmniej 10 tysięcy, których nie mieli. Pani Stempurska jest na rencie. Jej mąż nie ma pracy. Dobrze, że dorosła córka pracuje.
Do śmiechu im nie jest. – Gdyby ADM normalnie nam naliczała stawki, płacilibyśmy pewnie o około 20 złotych miesięcznie mniej – szacuje Czytelniczka. – Niby niewiele, ale w ciągu tych 10 lat uzbierałaby się jakaś suma.
Co o cudownym poszerzeniu lokum na Błoniu sądzi ADM?
– Budynek przy Szubińskiej 20 przejęliśmy w zarządzanie w latach 60-tych wraz z całą dokumentacją – tłumaczy Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM.
W związku z wykupem lokali i zawiązywaniem się wspólnot mieszkaniowych w roku 1999 została przeprowadzona przez ADM akcja opomiarowania mieszkań. – W tym należącym do państwa Stempurskich rzeczywiście dokonano weryfikacji metrażu z 27,6 na 29,8 metra – przyznaje Marszałek. – Protokół z pomiaru w 1999 roku podpisała najemczyni, nie wnosząc żadnych uwag.
Nowe naliczanie
Od tego czasu także wszystkie opłaty ADM naliczała w oparciu o nowy pomiar.
– Inne mieszkania gminne w tym wieżowcu również były mierzone i jeżeli pomiar różnił się od pierwotnego, zostało to uwzględnione – zaznacza pani rzecznik.
W tym tygodniu pani Maria zwróciła się do administracji z wnioskiem o ponowne sprawdzenie metrażu jej mieszkania.
– W najbliższym czasie pomiar zostanie powtórzony – obiecuje Magda Marszałek.
