W ostatnich latach nowe budynki mieszkalne w Brzegu wyrastają jak grzyby po deszczu.
Przy ul. Tęczowej, Spacerowej, Wileńskiej czy Myczkowskiego powstały setki mieszkań. I nie będą to ostatnie takie inwestycje, bo miasto wyznacza kolejne tereny, na których można budować bloki mieszkalne .
Jak wpływa to na brzeski rynek?
– Taka liczba nowych mieszkań sprawia, że nasi klienci mogą wybierać pomiędzy ofertami z rynku pierwotnego, a często dużo tańszymi mieszkaniami z rynku wtórnego, których standard wykończenia oraz wyposażenie pozostawiane przez sprzedających wliczone jest w cenę sprzedaży. Dlatego dziś warto kupować mieszkania na rynku wtórnym – ocenia Łukasz Żędzianowski z biura nieruchomości House Trader. – Za metr kwadratowy mieszkania na rynku wtórnym trzeba zapłacić około trzech tysięcy złotych.
Oferta jest dość duża, jednak interesują nas najczęściej mieszkania dwupokojowe, od 40 do 50 m2. Najlepiej sprzedają się te w cenie 120–150 tysięcy zł.
– Dziś problemy rodzi jednak sytuacja związana z obostrzeniem procedur kredytowych i wymagań banków w stosunku do klientów, oraz niepewna przyszłość programu rządowego w dopłatach do kredytów – „Rodzina na swoim". Jednak na brak zainteresowania ofertami nie możemy narzekać – podkreśla Łukasz Żędzianowski.
